Rzeszów nie jest (jeszcze!) miastem, które słynie z porozrzucanych na ścianach kamienic murali. Przyjezdni chętniej chcą zobaczyć rynek, „Wielką” (pisaliśmy o pomniku TUTAJ) i „rondo dla pieszych”. Tutejszy street-art zdecydowanie nie jest magnesem przyciągającym tłumy, choć w mieście znajduje się całkiem sporo przykuwających uwagę wielkoformatowych dzieł. Zobaczcie sami!
-
„Dziewczynka ze słuchawkami”, ul. Hoffmanowej 8
Tak sobie myśleliśmy, że jeśli to lato spędzimy w Polsce, to chcemy na Podkarpaciu poszukać „drewnali” namalowanych przez Arkadiusza Andrejkowa. Nigdy wcześniej nie interesowały nas stodoły z desek ponadgryzanych przez czas, ale prace sanockiego artysty, które widzieliśmy w sieci, wprawiły nas w zachwyt. Kto kojarzy temat?
W Rzeszowie jest kilka murali, które stworzył Arkadiusz. „Dziewczynka ze słuchawkami” to pierwszy, który widzieliśmy.
-
„Dziewczynka przy studni”, ul. Naruszewicza 18
Symbolem przewodnim tych rzeszowskich murali stworzonych przez Arkadiusza Andrejkowa miała być woda. A dlaczego akurat ten żywioł? Nie dlatego, że tuż obok przepływa Wisłok, a dlatego, że ściany budynku należą do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodno-Kanalizacyjnego :). Myślicie, że to udane nawiązanie do profilu przedsiębiorstwa?
-
„W samo południe”, ul. Lisa Kuli 13
Z jednej ze ścian rzeszowskich kamienic spogląda na nas Gary Cooper z legendarnego, starego westernu „W samo południe” (1952). Akcja filmu toczy się w małym miasteczku, w którym mieszkańcy są zastraszeni przez 4 rewolwerowców. Jest też tam on – heroiczny szeryf Will Kane (gra go Gary Cooper), który w pojedynkę broni sterroryzowanych ludzi. Kto nie zna filmu, to może kojarzyć namalowany wizerunek ze słynnego plakatu namawiającego do głosowania w wyborach 4 czerwca 1989 roku. Mało kto wie, że reżyser filmu „W samo południe” – Fred Zinneman, urodził się w Rzeszowie. Autorem muralu jest Kamil Kuzko.
-
Tadeusz Nalepa, ul. Jagiellońska 24
Tadeusz Nalepa to legenda polskiego bluesa. Wykształcony muzycznie w Rzeszowie lider zespołu Breakout zdobi drzwi garażu Rzeszowskiej Estrady (czy malunek na drzwiach to nadal mural?)
-
Edward Janusz, ul. Jagiellońska 24 (obok Tadeusza Nalepy)
Edward Janusz był jednym z najlepszych fotografów XIX/XX wieku. Dzięki pracy Edwarda galicyjski Rzeszów ocalał od zapomnienia – dokumentował codzienne życie rzeszowian, uczestniczył w ważnych wydarzeniach i uroczystościach. Oprócz tego, że fotografował „tamto” miasto, Edward był działaczem na rzecz Rzeszowa.
-
„Punkt widzenia”, ul. Reymonta (pod Wiaduktem Śląskim)
Bohaterką tego muralu jest Irena Elgas-Markiewicz, wnuczka Leopoldyny Januszowej i Edwarda Janusza (tak, tego znanego galicyjskiego fotografa z murala wyżej :)). Autorami dzieła są Michał Czerko, Michał Mach i Dominik Moryń.
-
Studnie z twarzami, rzeszowskie bulwary
Studnie spoglądające na nas twarzami osób ze świata teatru, filmu, muzyki, etnografii. Na 12 studniach widnieją wizerunki mężczyzn, m.in. Tadeusza Nalepy, Tomasza Stańko, Józefa Szajny i Juliana Przybosia. Dwie studzienki zdobią twarze kobiet – Anny German i Wandy Siemaszkowej. Wszystkie postacie związane były z regionem rzeszowskim.
-
Janusz Korczak, ul. Korczaka 2
Wielkoformatowe dzieło Arkadiusza Andrejkowa na jednym z rzeszowskich bloków. Mural przedstawia Janusza Korczaka z gromadką osieroconych dzieci.
Janusz Korczak był lekarzem, i pedagogiem. Na początku XX wieku utworzył w Warszawie Dom Sierot dla dzieci żydowskich, który został zlikwidowany przez Niemców w 1942 roku. Zaraz po „likwidacji” Janusz Korczak, personel sierocińca oraz około 200 wychowujących się w nim dzieci, zostali przewiezieni do obozu koncentracyjnego w Treblince. Wszyscy zginęli w komorze gazowej.
-
Stanisław Wyspiański, ul. Wyspiańskiego 37
Stanisław Wyspiański (1868-1907) był jednym z najbardziej wszechstronnych artystów swojego pokolenia. Oprócz malowania zajmował się pisaniem poezji i dramatów (kto jeszcze pamięta „Wesele” ze szkoły?), reżyserią, tworzeniem witraży i elewacji, architekturą budowlaną i wnętrz oraz projektowaniem mebli.
Tego dnia pojechaliśmy do Jasionki, poszukać muralu A. Andrejkowa na ścianie Ośrodka Kształcenia Lotniczego. Fajny, ale nie można go zobaczyć z bliska. Widoczny jest tylko z drogi wojewódzkiej 878, jadąc z Rzeszowa w kierunku portu lotniczego, po lewej stronie. Po powrocie poszliśmy na spacer do „Jokera”. Przed ścianą z namalowanym psychopatą było kilka górek z ziemią, które zasłaniały mural i głęboka dziura w ziemi
-
Mural na ścianie Uniwersytetu Rzeszowskiego, widoczny od ul. Pigonia
Ten malunek znajdujący się na jednej ze ścian UR ma za zadanie przekazać uniwersytecką ideę. Zawiera elementy kojarzące się z nauką: książki, będące kluczem do wiedzy oraz schody – droga do sukcesu nie jest prosta. Pomysł stworzenia tego typu muralu to inicjatywa samej uczelni, co jest bardzo dobrą ideą, bo promuje on absolwentów Wydziału Sztuki tej placówki edukacyjnej. Wykonawcą muralu jest Tomasz Baran – absolwent UR.
-
„Podwodny świat”, ul. Lwowska 12
Malowidła podwodnego świata zajmują aż 220 m². Schodząc po schodach do ul. Krakusa, na muralu widzimy ławicę złotych rybek, ukwiały i meduzy. W dziele można dostrzec również jaskinie, ośmiornicę i przerażającego rekina, który głodny wyłania się zza zatopionego okrętu. To dzieło Michała Czerko oraz artystów o pseudonimach Magnes i Medi jest naprawdę rewelacyjne. Dla nas to „Baby shark po rzeszowsku” :).
-
„Bajka malowana”, ul Siemieńskiego (naprzeciwko Urzędu Skarbowego)
„Bajka malowana” to chyba najdłuższy mural, jaki do tej pory widzieliśmy. Rzeszowski ciepłociąg w rękach graficiarzy .
-
Mapa dawnego Rzeszowa, ul. Sokoła 2
Mapa XVIII-wiecznego Rzeszowa według Karola Henryka Wiedemanna. Okazją do powstania muralu było 650-lecie lokacji miasta w 2004 roku. Autorami są Ewelina i Marcin Gruszczyńscy, Kamil Jodko oraz Sebastian Ślęczka.
-
Bombowiec „Łoś”, ul. Sobieskiego 2
Rysunek techniczny bombowca znanego bardziej jako „Łoś” w skali 2:1. Jaki związek ma ten bombowiec z Rzeszowem? „Łoś” był produkowany w WSK PZL Mielec, natomiast silniki do tego samolotu wyprodukowano właśnie w stolicy Podkarpacia. Pierwszy „Łoś” opuścił fabrykę w 1939 r. W okresie dwudziestolecia międzywojennego był najbardziej zaawansowanym technicznie polskim samolotem bombowym.
-
„Deballage”, ul. Sokoła 3
W pobliżu rzeszowskiego teatru znajduje się mural, na którym widnieje scena z przedstawienia „Deballage” autorstwa Józefa Szajny (artysta urodził się w Rzeszowie). Sztuka opowiada o degradacji człowieka na skutek ludzkiej pasywności, głupoty, braku miłości i pojawiającej się w jej miejsce nienawiści.
-
Fryderyk Szopen, ul. Szopena 33
Wróć
Bardzo chętnie udostepnie ścianę budynku jednorodzinnego przy ul. Tulipanowej w Rzeszowie