Procedury na lotniskach w Izraelu

O procedurach na lotniskach w Izraelu krążą legendy. Sami przyznamy, że przed wyjazdem do Izraela zastanawialiśmy się, jak one będą wyglądały. Myśleliśmy o tym, jakie pytania nam zadadzą.  Obawialiśmy się, czy w ogóle wpuszczą nas do kraju, biorąc pod uwagę kolekcję stempli w naszych paszportach (ZEA, Turcja, Egipt, Malezja). W rozwianiu wątpliwości przed wylotem nie pomogły również doświadczenia innych blogerów. Przeciwnie – jeszcze bardziej przyjazdu do Izraela zaczęliśmy się bać. Czy słusznie?

Procedury na lotniskach w Izraelu po przylocie do kraju

Prawda jest taka, że nie ma reguły, jakie pytania otrzymamy od pograniczników po przylocie do Izraela. Są osoby, które tę kontrolę przejdą szybko, sprawnie i „bezboleśnie” (uchylimy rąbka tajemnicy – my do takich osób należymy). Są też tacy, którzy spędzą na lotnisku kilkadziesiąt dodatkowych minut. Będą oni maglowani z całego swojego życiorysu. Ale po kolei.

Po wylądowaniu w Tel Awiwie pierwszą niespotykaną nigdzie indziej rzeczą jest stanowisko, które wyposażone jest w skaner, kamerę i drukarkę. Służy ono do zeskanowania naszego paszportu, zrobienia nam zdjęcia, pobrania odcisków palców. W konsekwencji tych procedur drukowana jest nam mała niebieska karteczki. Jest to karteczka, która jest bardzo ważna. Nie można jej zgubić podczas całego pobytu w Izraelu. Czemu?

Otóż zastępuje ona de facto stempel wjazdowy do Izraela. Obecność w paszporcie takiego stempla raczej na pewno odbiera nam możliwość podróżowania po znacznej części Bliskiego Wschodu. Już z pewnością naraża nas na dodatkowe, niepotrzebne i stresujące kontrole na lotniskach w arabskiej części świata.

OK, mamy już ową niebieską karteczkę. Co dalej? Dalej udajemy się do jednej z kilku kolejek do kontroli paszportowej. I tu chyba możemy dać małą radę; stańcie w kolejce, na końcu której nie stoi nikt, kto rozmawia z pasażerami. OK, już wyjaśniamy, o co chodzi. Na końcu naszej kolejki była jedynie budka z kontrolą paszportową. Na końcu kolejki obok nas stał groźnie wyglądający pan. Ów pan osoby stojące w owej kolejce wypytywał o różne rzeczy. I tak mogliśmy usłyszeć pytania o cel wizyty w Izraelu, z kim się podróżuje, czy pierwszy raz w Izraelu, czy ma się rezerwacje w hotelu, czy ktoś na podróżnego czeka, czy z kimś ma się w Izraelu spotkać, etc. Mamy wrażenie, że lista tych pytań stanowi katalog otwarty i zależy od widzimisię pytającego. Dopiero po takiej weryfikacji osoby stojące w kolejce obok mogły podejść do budki straży granicznej. I tu mała niespodzianka. Pan strażnik nawet naszego paszportu nie otworzył. Interesowała go jedynie niebieska karteczka, o której wspominaliśmy powyżej i dał nam jeszcze jedną tym razem bodajże w kolorze białym. Na tej karteczce była informacja, że przeszliśmy kontrolę paszportową. Tę karteczkę w rękach mieliśmy zaledwie kilka sekund. Zabrała ją od nas pani, która stała przed punktem odbioru bagaży. Ostatni etap, czyli odbiór bagaży jest już standardowy i taki sam jak na całym świecie.

Procedury na lotniskach w Izraelu przy wylocie z kraju

Można by praktycznie zakończyć ten wpis, jednak tylko jeżeli chodzi o przylot. W dniu powrotu do domu radzimy być odpowiednio wcześnie na lotnisku. Najlepiej 4 godziny, a co najmniej 3 godziny przed wylotem. Po co?

Cóż… tu rozmowy i spowiedzi nie unikniemy. Każdy, kto Izrael opuszcza, zanim nada bagaż, musi stanąć w dość długiej kolejce do pewnego stanowiska. Czekają przy nim na nas zazwyczaj dwie osoby. Są to pracownicy lotniska, którzy przeprowadzą z nami krótką rozmowę. Tu również od widzimisię tych osób zależy ilość pytań, to jakie pytania padną i ile trwać będzie taka rozmowa. Tak więc… nam się znów upiekło. Trafiliśmy na uprzejmą, aczkolwiek sprawiającą wrażenie nieco wystraszonej stażystkę. Zapytała nas jedynie czy sami pakowaliśmy nasz bagaż. Nasi znajomi nie mieli tyle szczęścia. Byli przepytywani o swoje podróże do krajów, z którymi nazwijmy to, Izrael nie ma zażyłych stosunków. A pytania mogą być różne; po co w danym miejscu się było, czy kogoś się tam poznało, jak długo trwa podróż z miejsca X do Y w tym kraju. Jeżeli podróżuje się w parze, wówczas „zabawa” jest jeszcze ciekawsza. Oprócz wspomnianych już pytań można dostać np. takie „jak długo jesteście ze sobą”, czy też „kiedy są urodziny mamy partnerki” (oczywiście odpowiada się na takie pytania osobno). Po przejściu takiej rozmowy na okładkę naszego paszportu naklejana jest naklejka z kodem, który przyda nam się nieco później.

Otrzymawszy naklejkę z kodem, udajemy się do standardowego stanowiska odpraw, gdzie zdajemy bagaże i otrzymujemy karty pokładowe. Następnie przechodzimy do kontroli bezpieczeństwa. Zanim jednak położymy nasze bagaże na taśmie, pracownik lotniska zeskanuje kody, które dostaliśmy podczas wywiadu.

O kontroli bezpieczeństwa możemy powiedzieć tyle, że jest ona bardzo standardowa. Nawet ciut nazwijmy to bardziej liberalna. Mając w bagażu podręcznym butelkę wody mineralnej, możemy być spokojni – weźmiemy ją ze sobą. Po kontroli bezpieczeństwa – jak na każdym innym lotnisku – udajemy się do naszej bramki, trwoniąc ostatnie szekle w sklepach wolnocłowych.

Procedury na lotniskach w Izraelu — podsumowanie

O procedurach na lotniskach w Izraelu krążą legendy i czytając niektóre wypowiedzi, naprawdę można popaść w paranoję. Prawda jest taka, że Izrael ma na pieńku z wieloma krajami, a niemal z żadnym ze swoich sąsiadów nie ma dobrych relacji. Do tego dochodzą epizodyczne akty terroru w Strefie Gazy i Autonomii Palestyńskiej, czy też nawet i w Tel Awiwie. W tym samym momencie Izraelczycy wiedzą, że ich kraj jest celem milionów ludzi na całym świecie, tak pielgrzymów, jak i zwykłych turystów, chcących np. wybrać się nad Morze Martwe. Miejmy powyższe z tyłu głowy i podejdźmy do tematu dodatkowych procedur kontroli na lotniskach w Izraelu w ten sposób, że pogranicznicy są tam po to by i nam zapewnić bezpieczeństwo. Nasza rada? Nie martwcie się na zapas. Na pytania odpowiadajcie spokojnie i z uśmiechem. Nie mamy przecież nic na sumieniu, a po drugiej stronie też są ludzie. Czy po przylocie do Izraela na jakieś pytanie odpowiadać tak, czy inaczej? Nie powiemy Wam tego, chociaż gdzieś udało nam się przeczytać, że niezbyt dobrze przez pograniczników widziany jest fakt lub zamiar wizyty w Palestynie. Cóż… oficjalne, certyfikowane wycieczki do Jerozolimy obejmują również Betlejem, które już znajduje się na terenie Palestyny, tak więc oni mają świadomość, że ludzie tam po prostu jeżdżą w celu od choćby pielgrzymek. Po co więc to ukrywać?
Kolejny wydaje się mit, który krąży po Internecie to posiadanie islamskich, czy też – w mniejszym stopniu, ale jednak – chrześcijańskich symboli religijnych, co rzekomo miałoby wzbudzić podejrzenia pograniczników. Czemu uważamy, że to bzdura? Cóż… na każdym bazarze z pamiątkami i w Tel Awiwie i w Jerozolimie można zakupić oko proroka, rękę Fatimy, krzyż Jerozolimski i wiele innych dewocjonaliów. Czemu więc ich obecność czy to w naszym bagażu – o ile w ogóle do kontroli osobistej bagażu dojdzie – czy na nas samych miałaby wzbudzić kogokolwiek podejrzenia o cokolwiek? Takie luźne pytania bez odpowiedzi :).

Pamiętajcie jednak, że to, co opisaliśmy w tym wpisie, dotyczy naszych i naszych znajomych doświadczeń. Wasze doświadczenie może być inne i chętnie dowiemy się, jakie ono jest jeśli w Izraelu już byliście. Jeśli się wybieracie – to przedstawiliśmy Wam tutaj to, z czym możecie się spotkać. Zdecydowanie zachęcamy do wizyty w tym kraju, gdyż ma on wiele do zaoferowania i bardzo pozytywnie nas zaskoczył.

✈️ Szukasz lotów do Izraela 🇮🇱 ❓ Kliknij TUTAJ, aby znaleźć najtańszy lot do tego miejsca ❗

🛌 Potrzebujesz noclegu na miejscu? Najtańsze noclegi znajdziesz na booking.com

🌐 Pozostań w kontakcie z bliskimi, dzięki Airalo! Wpisując specjalny kod polecający: ADRIAN6665 otrzymasz 3 USD zniżki na pierwsze zamówienie, a nasz SAMOUCZEK pomoże Ci w instalacji eSim!

Wróć