Przed wyjazdem do Tajlandii, na szczycie naszej listy obaw było zdrowie Adama, więc pierwsze pytanie, na które chcieliśmy odpowiedzieć, brzmiało: czy Tajlandia jest bezpieczna dla niemowląt? Podróż do nowych miejsc, w których opieka zdrowotna jest nieznana, a choroby są inne niż w Europie, może brzmieć nieco zniechęcająco. No i te komary. Wiedzieliśmy, że ich ugryzienia mogą być bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia człowieka.
Choroby tropikalne przenoszone przez komary w Tajlandii
Jedną z naszych pierwszych wytycznych przy wyborze miejsc, które chcemy odwiedzić podróżując z Adamem, było unikanie obszarów malarycznych. Tylko odległe regiony przygraniczne Tajlandii z Kambodżą, Laosem i Birmą są obszarami ryzyka i można je łatwo ominąć, co nie stanowiło problemu przy planowaniu podróży.
Malarię w początkowej fazie można rozpoznać po dreszczach, wysokiej gorączce, suchej skórze, zaburzeniach świadomości, powiększonej śledzionie lub wątrobie, żółtaczce, biegunce i wymiotach. Na malarię nie ma szczepionki, ale można przyjmować tabletki przeciwmalaryczne.
Naszym największym zmartwieniem przed i podczas całej naszej podróży była gorączka denga (zwana też gorączką krwotoczną). Ryzyko zachorowania na dengę jest dużo wyższe niż na malarię. Denga to najczęściej występująca na świecie infekcja wirusowa przenoszona przez owady (w tym przypadku komary – takie duże, w białe prążki), a najwięcej zachorowań notuje się właśnie w Azji. Ma ona charakter endemiczny we wszystkich regionach Krainy Uśmiechu, nie ma na nią szczepionki, a zapobieganie polega na unikaniu ugryzień przez komary.
Objawy dengi są typowe dla przeziębienia lub grypy: bóle stawów i mięśni, gorączka, osłabienie, bóle głowy, biegunka lub wymioty. Charakterystyczna dla dengi jest czerwona wysypka na całym ciele. Gorączka denga występuje znacznie częściej na obszarach miejskich i podczas pory deszczowej (od czerwca do października).
Najmniej niebezpieczną chorobą przenoszoną przez komary jest japońskie zapalenie mózgu. W ogromnej większości przypadków – źródła wskazują na 95% – 99% – choroba ta przebiega bezobjawowo, albo są to łagodne, grypopodobne objawy. Symptomami mogą być: gorączka, obniżone samopoczucie, ból głowy, nudności. Po ok. 10 dniach gorączka ustępuje i choroba cofa się. Na japońskie zapalenie mózgu można się zaszczepić.
Profilaktycznie, zaraz po przylocie do Tajlandii kupiliśmy w 7/11 naklejki odstraszające komary dla Adama (przyklejaliśmy je regularnie na wózek i nosidło). Używaliśmy też moskitiery do wózka, a w nocy Adam spał zawsze w białym pajacu (komary nie lubią jasnych barw).
W 7/11 siebie zaopatrzyliśmy w środek w aerozolu odstraszający owady o nazwie Soffell. Dostępny jest on w wielu zapachach. Ten repelent zawiera wysokie stężenie środka o nazwie DEET, którego krwiożercze brzydale nienawidzą.
____________________________________________________________________________________________________________
