Nasz dwulatek, tak jak większość dzieci w jego wieku, uwielbia zwierzęta. Największą miłością darzy koty. W dalszej kolejności są psy. Konie, barany, lamy i kury też lubi, ale widział je dotąd tylko na obrazkach. Ale zaraz! Przecież koń, kura, czy baran to nie ta sama klasa zwierząt, co tygrys, krokodyl i żyrafa. Koń, kura i baran to nie egzotyka w Polsce! I da się je przecież zobaczyć bez konieczności pójścia do ZOO!
Zaczęliśmy wtedy szukać tropów, gdzie w pobliżu możemy zobaczyć zwierzęta hodowlane. I tak trafiliśmy na informację o mini ZOO w Lesznie. Atrakcja jest zupełnie darmowa.
Lokalizacja
Mini ZOO znajduje się w Lesznie w Parku Tysiąclecia. 70 km od Poznania. Tuż przy wejściu do parku jest darmowy parking dla kilkunastu samochodów – nam się udało tam zaparkować w jedną letnią niedzielę. Chyba nie ma tam większego problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego.
Mini ZOO
Mini ZOO w obecnym miejscu zostało wybudowane w 1977 roku i ponoć miało być atrakcją towarzysząca nowemu stadionowi żużlowemu… nie wiem jak Wy, ale my nie widzimy w tym zależności. Bardziej skłanialibyśmy się stwierdzeniu, że otwarcie stadionu i mini ZOO zbiegło się w czasie :). Mieszkańcami mini ZOO były wtedy niedźwiedzie, żubry, makaki (wpis o tym, gdzie możecie zobaczyć makaki, ale w Tajlandii macie TUTAJ :)), wilki i dziki. Ta pokaźna gromadka zwierząt zaczęła powoli maleć. Najpierw odeszły niedźwiedzie. Warunki, w jakich bytowały te zwierzęta, budziły przez lata wiele kontrowersji. Wynikiem było to, że w 2011 roku Basię i Kasię (bo tak miały na imię dwie niedźwiedzice) zabrano do Niemiec. Później mini ZOO opuściły żubry, które były obok niedźwiedzi największą atrakcją mini ZOO. Powodem opuszczenia w tym przypadku nie były warunki bytowe zwierząt, a to, że zdarzały się tam wypadki śmiertelne. Ostatnia żubrzyca o pięknym imieniu Pojętna została przetransportowana do Gołuchowa w 2013 roku, gdzie miała znaleźć sobie partnera i wydać na świat potomstwo. W gołuchowskiej Pokazowej Zagrodzie Zwierząt znajduje się stado żubrów, które można oglądać. Wybieramy się tam niebawem :).
W chwili obecnej w mini ZOO można zobaczyć m.in. kucyki, strusie, kozy, daniele, owce, świnki morskie, szopy pracze oraz różnego rodzaju ptactwo domowe.
W Parku Tysiąclecia znajduje się ścieżka ekologiczna, która zawiera tablice edukacyjne z opisem zwierząt, roślin, a także grzybów występujących w naszej przyrodzie. Dwulatka tablice raczej nie zainteresują – przynajmniej naszego nie zainteresowały, ale dla starszych dzieci mogą być one ciekawe. Naszym zdaniem na ścieżce edukacyjnej brakuje jednej tablicy z wyjaśnieniem „dlaczego nie można karmić zwierząt w mini ZOO?”. Pomimo licznych znaków zakazujących wywieszonych na każdej zagrodzie, ludzie wciąż to robią :(.
Inne informacje
W parku jest też plac zabaw dla młodszych dzieci oraz siłownia. Amatorzy aktywnego wypoczynku mogą też skorzystać z parku linowego Tarzan. Niestety nie ma w pobliżu żadnej bazy gastronomicznej ani sklepiku, więc nie zapomnijcie zabrać ze sobą wody :).
Po wizycie w mini ZOO udaliśmy się jeszcze do rynku. W rynku jest wiele malowniczych kamieniczek, restauracji i lodziarni. Spacerek z Parku Tysiąclecia na Stare miasto zajmuje ok. 30 minut.
A Wy byliście w mini ZOO w Lesznie? Podobało Wam się? Jeśli jeszcze nie odwiedziliście tego miejsca, to bardzo je polecamy. Pamiętajcie tylko o zabraniu ze sobą czegoś do picia i o tym, żeby nie karmić zwierząt.
A może znacie podobne miejsca w Polsce? Dajcie nam koniecznie znać! 🙂