Wiecie, co jest najczęściej oglądanym klipem na Youtubie? Nie żaden dyskotekowy hit ani klasyka rocka. Najwięcej odsłon ma… piosenka dla dzieci. „Baby shark” opowiada o rodzinie wesołych rekinów- jest dziecko, mama, tata, babcia i dziadek, która wspólnie przemierza podwodny świat. Ta radosna melodia już po pierwszym wysłuchaniu wpada w ucho zarówno dzieciom jak i dorosłym. Był taki etap w naszym rodzinnym życiu, że „Baby shark” słuchaliśmy na okrągło. Około dwuletni Adam, który dopiero zaczynał mówić, chętnie i często komunikował nam to, że chce usłyszeć swój ulubiony wówczas przebój. Najmłodszy z domowników był zachwycony, a nam uszy od tych dźwięków więdły – Ile razy można słuchać teledysku południowokoreańskiej marki PingFong!? – Jeszcze wtedy nie widzieliśmy, że „Baby shark” ma globalne zasięgi i jest międzynarodowym przebojem, który podbił serca najmłodszych na całym świecie.
Kiedy dowiedzieliśmy się, że „Baby shark” to światowy hit?
O tym, że „Baby shark” jest światowym hitem, przekonaliśmy się, będąc w Azji na przełomie 2019/2020 roku. W grudniu 2019 jechaliśmy pociągiem z Tajlandii do Malezji. W pociągu było dużo ludzi, chwilami tyle, że nie dało się ruszyć. Do tego klimatyzacja nie działała tak, jak powinna. Byliśmy zmęczeni długą podróżą, zabawianiem półtorarocznego wtenczas Adasia i zastanawialiśmy się – Dlaczego właściwie nie wzięliśmy lotu na Penang, tylko zdecydowaliśmy się na długą i mozolną podróż pociągiem? Kiedy już nasze zasoby, którymi bawił się Adaś, skończyły się, kobieta siedząca niedaleko nas włączyła swojemu dziecku w pętli „Baby shark”. Muzyka grała tak głośno, że i Adam na tym skorzystał i świetnie się bawił, praktykując układ taneczny na siedząco. Biesiada trwała około godziny. Później kiedy byliśmy w George Town, miasto tak bardzo nas urzekło, że zdecydowaliśmy się zostać w nim dłużej. Musieliśmy jednak opuścić nasze mieszkanie, bo właściciel miał kolejną rezerwację i przenieść się do hotelu. Spakowaliśmy nasze bagaże, podjechał bardzo rozmowny kierowca Graba (odpowiednik naszego Ubera). Pomógł nam włożyć nasze walizki do bagażnika, zapytał jak mamy na imię, skąd pochodzimy i ile lat ma Adam. Kierowca zdecydował, że puści muzykę dla najmłodszego. Z głośników usłyszeliśmy „Baby shark”.
Książeczki „Baby shark” w polskiej wersji językowej od wydawnictwa Słowne
Pandemia i pozamykane żłobki sprzyjają temu, że próbując umilić sobie czas, częściej sięgamy po książki. Wiedzieliśmy, że książkowa przygoda małego rekinka to będzie strzał w 10 i w domowej biblioteczce Adama musi się znaleźć chociaż jedna z książeczek. Do wyboru mamy 5 książek wypuszczonych na rynek przez wydawnictwo Słowne:
– Baby shark. Rekinia Policja
– Baby shark. Podwodna orkiestra
– Baby shark. Myj łapki mały rekinie – jakie to na czasie! ;))
– Baby shark. Kolory w oceanie
– Baby shark. Czerwony kapturek
Wszystkie książki mają twarde oprawy i są solidnie wykonane. Każda książeczka zaczyna się krótkim opisem rekiniej rodziny. Po jednym zdaniu o Baby Sharku, Mamie Rekince, Tacie Rekinie, Babci Rekince i Dziadku Rekinie. Nie ma co oszukiwać – wartość edukacyjna klipu „Baby shark” na YT jest relatywnie niska, natomiast książeczki uczą empatii, przekazują poprawne wzorce oraz można się z nich nauczyć tego, co zamieszkuje podwodny świat. Kałamarnice, ukwiały, wieloryby, rozgwiazdy, rekiny młoty, kraby – te i inne zwierzęta dziecko zaczyna kojarzyć z oceanem. To dobry początek wiedzy o głębinach ;). Fajnie jest wykorzystać sfocusowanie dziecka w ten sposób, żeby wyniosło z niego coś więcej niż tylko kolejne nowe zabawki.
Książeczki mają niewiele tekstu, za to wyraźne i kolorowe ilustracje, które przyciągają uwagę najmłodszych czytelników. Zawierają proste historie i poruszają takie tematy jak więzi rodzinne, pokonywanie przeszkód, przyjaźń, emocje, empatia. Są napisane prostym i żywym językiem, a każda z książeczek zawiera też łatwe zadania związane z tekstem, które ćwiczą kreatywność i spostrzegawczość dziecka.
Jeśli chcesz uniknąć przedawkowania klipem „Baby Shark”, kup niegrające książeczki z tej serii ;). Można je dostać np. w Empiku.
Wróć