Skip to content
Okulary Na Świat
Menu
  • Strona główna
  • O nas
  • Tu i tam
    • Afryka
      • Egipt
    • Ameryka Północna
      • Meksyk
    • Azja
      • Indonezja
      • Malezja
      • Singapur
      • Tajlandia
      • Turcja
    • Europa
      • Chorwacja
      • Czechy
      • Estonia
      • Grecja
      • Macedonia
      • Polska
        • Małopolskie
        • Podkarpackie
        • Pomorskie
        • Wielkopolskie
      • Rumunia
      • Słowacja
      • Węgry
  • Lifestyle
    • W podróży z dzieckiem
    • Pyszności
    • Inspiracje
  • Projekty
    • Podróżnicze DIY
    • Projekt: rodzina
      • z Afryki
      • z Ameryki Północnej
      • z Ameryki Południowej
      • z Azji
      • z Europy
  • Recenzje
    • Recenzje książek
    • Recenzje linii lotniczych
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Polski
  • English
Menu

Yuliana z rodziną z Rosji

2020-04-072021-01-29 by OkularyNaŚwiat

Mam na imię Yuliana, a mój mąż Zakhar. Mamy po 30 lat i jesteśmy już rodzicami trzech chłopców –  dziewięcioletnich bliźniaków i dwulatka. Mieszkamy w jednym z najzimniejszych miejsc na ziemi, czyli w Republice Sacha (Jakucja), położonej na dalekim wschodzie Rosji. Jest to kraina kontrastów. W warunkach ostrego klimatu kontynentalnego roczna amplituda temperatur wynosi tu nieco ponad 100 stopnii Celcjusza! Zimą temperatura potrafi spaść nawet do -40°C – -55°C, zaś lata są krótkie, suche i opiewają w relatywnie wysokie temperatury, sięgające nawet 40°C. Jakucja całkowicie znajduje się  w strefie wiecznej zmarzliny. Dawniej tereny te zamieszkiwały mamuty, piżmowoły arktyczne, lwy jaskiniowe, nosorożce włochate i żubry. Uwielbiamy naszą małą ojczyznę i tradycyjnie już każdego lata udajemy się w podróż po niej. Bardzo lubimy podróże z dziećmi, ponieważ dzięki nim pomagamy naszym najmłodszym odkrywać świat i zakątki Jakucji. Po kraju przemieszczamy się samochodem, wędrujemy, jeździmy na rowerach i wykonujemy rozmaite inne aktywności na świeżym powietrzu. Jesteśmy zdania, że nie ma czegoś takiego jak „zła pogoda” i co za tym idzie, nie stanowi dla nas problemu to, aby udać się na pieszą wycieczkę, gdy termometr wskazuje -45°C. Wybraliśmy przyjazny środowisku styl życia. Staram się rozwijać w moich dzieciach „turystyczną kulturę”, szacunek dla natury, w której człowiek jest gościem. Spacerując po lesie zbieramy śmieci. Potrafimy się również zorganizować i zadbać o porządek w naszym najbliższym sąsiedztwie, utrzymując czystość na placach zabaw i w parkach. Bierzemy też udział w festiwalach ekologicznych.

Sprzątanie świata nie musi być jednorazową akcją 🙂

Jakimi zabawkami lubią się bawić Wasze dzieci?

Nasi synowie lubi grać w nasze „narodowe” planszówki, czyli Khabylyk i Khaamiska (gry te rozwijają szybkość, reakcję, równowagę i zdolności motoryczne), jak również „światowe” gry takie jak Alias, Krokodyl, Monopol, czy Warcaby. W czasie wolnym dzieci grają na narodowym instrumencie muzycznym o nazwie drumla.  Najmłodszy uwielbia oglądać książki, kreskówki i bawić się LEGO.

Jakie są lokalne przekąski dla dzieci?

Nasza lokalna kuchnia  jest bardzo specyficzna. Mieszkańcy Jakucji tradycyjnie jedzą dużo mięsa z uwagi na ciężkie warunki klimatyczne. Jemy wołowinę, koninę i dziczyznę. Latem zbieramy jagody oraz grzyby, zaś na zimę przygotowujemy  przetwory. Dieta dzieci jest dość typowa, bardzo podobna do tego czym zajadają się dzieci na całym świecie. Lubią  one łatki śniadaniowe, pastę czekoladową oraz napoje gazowane. Głównym składnikiem pożywienia jest jednak mięso. Wyjątek stanowi tutaj mój najstarszy syn, który jest wegetarianinem i gotujemy dla niego osobno.

Czy gotujesz w domu?

Uwielbiam gotować. Obecnie przebywam na urlopie macierzyńskim i mam na to czas. Codziennie nie obywamy się bez naleśników. Weekendami zajadamy się pizzą i hamburgerami, przygotowanymi z domowych bułek. Uwielbiamy również popijać przepyszne herbatki z cytryną, tymiankiem, herbatki gruszkowe i pomarańczowe. Lubimy też herbatę z wierzbówki kiprzycy (Iwan Czaj). Tymianek i wierzbówkę kiprzycę zbieramy samodzielnie podczas naszych letnich wędrówek.

Wierzbówka kiprzyca to wysoka roślina o pięknych fioletowych kwiatach, dość pospolicie rosnąca w Polsce. Powszechnie rośnie m.in. na Syberii, ale też w Kanadzie i na Alasce. Iwan czaj to rosyjska nazwa herbaty wytwarzanej z tego ziela, u nas częściej słyszy się określenie „rosyjska herbata”. Nazwa rzekomo pochodzi od pewnego Iwana, który kiedyś leczył ludzi w swojej rosyjskiej wsi naparami ziołowymi.

Jak spędzacie czas wolny?

Latem udajemy się na wycieczki piesze i rowerowe. Weekendami wybieramy się całą rodziną na kemping nad rzekę, gdzie łowimy ryby. Podróżujemy również po Jakucji. Zimą natomiast odwiedzamy muzea, teatry, wystawy, festiwale, a także chodzimy do kina. Zdarza nam się również przyjmować gości z różnych zakątków kraju i świata poprzez Couchsurfing. Pokazujemy im naszą ojczyznę,  kulturę i tradycje. Turyści są niezwykle otwarci, przyjaźnie nastawieni do dzieci, grają z nimi w nasze narodowe gry planszowe. Starsze dzieci uczą ich jak grać na naszym narodowym instrumencie – drumli. Gotujemy coś typowego dla kuchni jakuckiej, jak również przyrządzamy dania kuchni naszych gości.

Jakie są role rodziców w Twoim kraju? Jakie obowiązki należą do matki, a jakie do ojca?

Role rodziców w Rosji nie różnią się zbytnio od tradycyjnego modelu. Ojciec pracuje, zarabia pieniądze i jest żywicielem rodziny, zaś weekendami spędza czas z rodziną. Rolą matki natomiast jest dbanie o rodzinę, gotowanie i dbanie o dzieci.

Czy możesz wyjaśnić, jak działa urlop macierzyński w Rosji? Jak długo trwa? Czy młoda matka może wrócić do pracy bez żadnych przeszkód?

Urlop macierzyński trwa do ukończenia przez dziecko 3 lat. Zaraz po tym jak to nastąpi, trzeba wracać do pracy. Można natomiast do pracy wrócić w dowolnym momencie w trakcie tych trzech lat po złożeniu stosownego wniosku. Przez pierwsze 1,5 roku urlopu macierzyńskiego otrzymuje się zasiłek przeliczany indywidualnie w zależności od wysokości pensji. Mieści się on w przedziale od 6600 do 26000 RUB. Po osiągnięciu przez dziecko 1,5 roku życia zasiłek nie jest już wypłacany. W zeszłym roku w tym zakresie pojawiła się jednak pewna zmiana i dekretem Prezydenta Federacji Rosyjskiej, matki, które urodziły po 01.01.2019 otrzymują zasiłek do końca trwania urlopu macierzyńskiego, a więc przez 3 lata. Moje starsze dzieci poszły do przedszkola jak miały po 2 latka, zaś młodszy wciąż uczęszcza do żłobka, gdzie spędza pół dnia.

Czy państwo w jakiś sposób wspiera rodziny z dziećmi?

Jasne, istnieje wiele programów subsydiowania i pomocy rodzinom z dziećmi. Przykładowo przydział środków na zakup domu, jednorazowa zapomoga przy urodzeniu dziecka. Oprócz tego szereg świadczeń dla rodzin wielodzietnych, jak np. przydział ziemi, fundusze z budżetu regionalnego, wiele zniżek i benefitów dla rodzin wielodzietnych w sklepach, kinach i na salach zabaw dla dzieci.

Czy szczepicie swoje dzieci? Jeśli tak, to przeciwko czemu? Czy szczepienie dzieci jest obowiązkowe?

Szczepię moje dzieci. Jeśli odmówisz szczepienia dziecka w Rosji, możesz napotkać szereg problemów podczas zapisów do przedszkola, szkoły, na uniwersytet, kłopot może to też stanowić w pracy. Aby nie wpaść problemy, większość rodziców szczepi swoje dzieci. Nawiasem mówiąc, nie mam nic przeciwko obowiązkowym szczepieniom. Jesteśmy zaszczepieni na odrę, WZW i grypę sezonową.

Czy podróżowanie z dzieckiem po Rosji jest bezpieczne? Na co uważać?

Turystyka w Jakucji nie jest zbytnio rozwinięta. Nie posiadamy 5-gwiazdkowych hoteli, czy też stref turystycznych. Bardziej popularna jest tutaj turystyka ekstremalna, np. podbój bieguna zimna w Ojmiakon, gdzie wielu turystów przyjeżdża zimą, by poczuć prawdziwy mróz dochodzący do -60°C. Przybywają tu również wspinacze na podbój gór na północy. Wielu ludzi interesuje również życie pasterzy reniferów oraz życie w bardzo ciężkich warunkach klimatycznych.
Odległości są dość spore i podróżowanie z dzieckiem nie jest najłatwiejsze. Według mnie jeżeli nie jesteś fanem przygód i zmagań nie powinieneś wcale rozpoczynać podróżowania. Wszystko jest kwestią indywidualną. W zasadzie latem podróżuje się tu całkiem łatwo.  

Wróć

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polub nas na facebooku

Śledź nas na Instagramie

Miejsc w których można obcować w towarzystwie s Miejsc w których można obcować w towarzystwie słoni 🐘wokół Chiang Mai jest wiele. Wyzwaniem nie jest więc znalezienie miejsca, gdzie można zobaczyć "trąbalskich", ale znalezienie etycznego projektu. 
My zdecydowaliśmy się odwiedzić Elefin Farm & Cafe เอเลฟิน ฟาร์ม แอนด์ คาเฟ่ . Jest to miejsce położone około 30 km od centrum Chiang Mai, w górach🏞️. Dojazd tutaj zajmuje około godziny. My wybraliśmy się tam BOLT-em, za którego zapłaciliśmy 290 THB w jedną stronę. Polecamy zawczasu dogadać się z kierowcą, który za dodatkową opłatą może na nas poczekać. Jeśli tego nie zrobimy, możemy mieć problemy z transportem powrotnym;). 

Znajduje się tu altanka z której można pokarmić słonie takimi łakociami jak banany, czy pędy bambusa. Smakołyki sprzedawane są w koszykach, po 100 THB za koszyk (przy zakupie 3 koszyków czwarty dostaje się gratis). Dodatkowym atutem tego miejsca jest niemal idylliczny widok na góry, który można podziwiać popijając Thai Green Tea Late 🥤z tamtejszej kawiarni. Ceny są w zasadzie niewiele większe niż w Chiang Mai i za wspomnianą Thai Green Tea Late zapłacimy 80 THB.  Szczerze polecamy ten napój, nie tylko z resztą w tym akurat miejscu ;)
Oprócz karmienia tych dostojnych, potężnych zwierząt możemy je pogłaskać.

Nie ma tu dużo ludzi, słonie hasają sobie po sporym terenie, jeśli są głodne to podejdą do altanki. No i kosztowo jest to też bardzo przystępna opcja.

W drodze powrotnej do Chiang Mai polecamy wstąpić do Carp Restaurant, o którym już wspominaliśmy w jednym z poprzednich wpisów.

#okularynaświat #chiangmai #slonie #sloniewtajlandii #słoniewtajlandii #słoniewchiangmai #podróże #podróżemałeiduże #tajlandia #tajlandia2023 #potajsku #elephants #słonie🐘 #elaphantsinthailand #tajlandiazdziecmi #dzieckowtajlandii #thaigram #pieknatajlandia #natura #azjazdzieckiem #chiangmaicafe #chiangmaitravel #dżungla #jungle #karmieniesłoni
W Chiang Mai, z jednego miejsca do innego, porusza W Chiang Mai, z jednego miejsca do innego, poruszamy się głównie Boltem (Bolt jest ok. 20% tańszy niż popularny Grab). Siedząc w taksówce mieliśmy między sobą taki dialog, kilka razy:
- wow, jaki piękny Wat po lewej/prawej stronie.
- gdzie jest piękny owad?🐜🐛 Pokażesz mi?
- ...

Nie chcieliśmy, żeby Adam kojarzył Chiang Mai głównie z insektami (swoją drogą - jest tutaj zarówno muzeum, jak i zoo z owadami), więc zdecydowaliśmy się wziąć go na długi spacer po mieście świątyń🛕 Podczas 9 km trasy na pieszo, udało nam się zobaczyć te najbardziej rozpoznawalne waty - Wat Chedi Luang, Wat Phra Singh, Wat Chiang Man, Wat Sri Suphan i kilka innych randomowych świątyń na które natrafiliśmy po drodze. Można odnieść wrażenie, że w Chiang Mai chyba nie ma ulicy na której nie postawionoby bogato zdobionego "tajskiego Lichenia".
Po takiej wędrówce można zacząć się mylić, który Wat się odwiedziło, a obok którego się tylko przechodziło :). 

Wstęp do zdecydowanej większości świątyń jest bezpłatny. Do Silver Hall płaci się 50 thb/osoba (cena zawiera breloczek) Do Chedi Luang wstęp kosztuje 40thb, dla dzieci 20thb. W Chedi Luang jest opcja rozmowy z mnichem buddyjskim, co jest też ciekawym doświadczeniem. 

A nasz cel został osiągnięty. Teraz Wat to Wat, a owad to owad :)

#okularynaświat #chiangmai #azja #tajlandia #tajlandiadzieckiem #tajskieświątynie #tajskiewaty #podróżemałeiduże #kidstravel #buddyzm #buddhism #thaimood #tajskasztuka #tajlandiapolnocna
Restauracja z "pływającymi dziełami sztuki"🐡 Restauracja z "pływającymi dziełami sztuki"🐡🐠🐟
Kiedy pierwszy raz usłyszeliśmy o restauracji w której można nakarmić karpie, pomyśleliśmy, że zapach mułu musi być tam nie do zniesienia. No i jak w takim miejscu zjeść posiłek? 😬Nasze europejskie geny wyobrażały sobie hodowle karpii tak, jak wyglądają one w Polsce przed Wigilia. Czy to przyjemny widok? Wątpliwe!

Carp Cafe to restauracja japońska, w której loże są otaczone z każdej strony wodą z pływającymi w niej ozdobnyni karpiami koi. Ryby można nakarmić (podobało się dwuipółtatce i pieciolatkowi - atrakcja uniwersalna). Kwitnace kwiaty wiśni, paprocie, mgła, las deszczowy (my trafiliśmy tu podczas mocnej ulewy, więc wrażenia były spotęgowane) i... toalety są bardzo kreatywnie zaprojektowane.

Ceny w karpiowej restauracji są dość wysokie jak na tajskie warunki, ale jedzenie jest smaczne. Oprócz kuchni japońskiej, można też zamówić dania tajskie. Te kosztują 150-220 tbh (18.50 pln-27 pln).

#okularynaświat #tajlandia #chiangmai #jedzeniechiangmai #jedzenietajlandia #ryby #karpkoi #karpiekoi #karmienieryb #ilovechiangmai #chiangmaiwithkids #atrakcjetajlandii #japonskarestauracja #azjapoludniowowschodnia #podrozepoazji #podróżepotajladnii #polacywtajlandii #tajlandia2023
- Adam, jutro idziemy robić papier z kupy słonia - Adam, jutro idziemy robić papier z kupy słonia🐘💩
- coooo? 😱
- jutro idziemy robić papier z kupy słonia🐘💩
- ale co z tobą nie tak?! W kupie są przecież zarazki! (czyt. bakterie) 
- w sumie to tak, ale myślę, że na pewnym etapie "przetwarzania" już ich nie ma. Nie potrafię ci powiedzieć więcej teraz. Jutro się dowiemy. 
- będziemy zbierać te kupy? 😱W rękawiczkach?? 
- tego też Ci nie potrafię powiedzieć. Jutro zobaczymy... 

Dla większości sprawy toaletowe to temat nieprzyjemny, niezręczny, a niekiedy budzący odruch wymiotny. 

W Elephant Poopoopaper Park  wszystko kręci się wokół kup słonia z których wyrabiany jest papier. Przewodnik opowiada o całym procesie zaczynając od tego, że słonie są zwierzętami roślinożernymi. Jeden słoń je średnio ok. 200 kg pokarmu dziennie, a wydala ok. 100 kg bogatych w celulozę odchodów. Sam proces wytwarzania jest bardzo prosty - odchody są najpierw czyszczone i gotowane (wtedy znika nieprzyjemny zapach). Następnie dodaje się do nich barwnik i mieli włókna. To byla teoria, dalsza część to praktyka. Każdy uczestników otrzymuje zmieloną pulpę włókien i praskę. Praskę należy umieścić w wodzie i równo rozprowadzić na niej kolorową kulkę. Następnie trzeba praskę wynieść na słońce. Po wyschnięciu - ta dan - mamy gotowy papier czerpany zrobiony z kupy słonia.

W parku jest też stacja DIY, gdzie można za dodatkową opłatą zrobić zakładkę do książek, kartkę, pamiętnik itp. Adam za 80 thb zrobił pokrowiec na swój paszport. Cała wycieczka, zajęła nam nieco ponad godzinę. Na stronie internetowej sa podane godziny sesji z przewodnikiem, ale zauważyliśmy, że jak ktoś przychodzi poza wyznaczonymi godzinami, to również jest oprowadzany po parku.

Ile kosztuje wstęp❓
100 thb/osoba. Dzieci do lat 5 nie płacą za wejście. Za aktywności DIY pobierana jest dodatkowa opłata. 

Ważne: w parku nie ma słoni, o czym obsługa informuje jeszcze przed wejściem.
Dużym plusem jest kafejka w której można kupić coś orzeźwiającego i wziąć coś na ząb.

#okularynaświat #tajlandia #tajlandia2023 #tajlandia #ilovethailand #atrakcjetajlandii #papierzkupyslonia #chiangmai #chiangmaizdzieckiem #podróże #podrozezdzieckiem #podróżepotajladnii
1 maja jest w Tajlandii świętem - większość a 1 maja jest w Tajlandii świętem - większość atrakcji turystycznych jest zamkniętych, ale restauracje i kawiarnie w większości są otwarte. 
Adam jest zadeklarowanym kociarzem. W Chiang Mai jest kameralna kawiarenko-restauracja, gdzie można pogłaskać i pokarmić miauczących rezydentów, a przy tym dobrze zjeść - obowiązkowy punkt na trasie kociarzy🐱 
 Cats Station Café to przytulne miejsce w którym jest tylko 3 stoliki dla gości i 12 futrzaków🐈🐈. My trafiliśmy na moment w którym większość kotkow spało, (trudno się dziwić przy 31 stopniach C!), ale znałazł się jeden sierściuch-gospodarz, który chętnie nam towarzyszył/zjadał kocią przekąskę. 
Jedzenie w kafejce jest bardzo smaczne i w przyzwoitych cenach. Za wegetariańska wersję pad thai i khao pad oraz tosty z serem i szynka, 2 herbaty tajskie i przekąskę dla kota zapłaciliśmy 300 bathow (ok. 37 pln). Do tego każde z nas dostało wodę i po kawałku mango.

Kawiarnia jest czynna do 16.30. My dotarliśmy do niej ok. 15.30. Po 16.00 dołaczył do nas znajomy. Za późno, żeby cokolwiek mógł zamówić. Właścicielka lokalu podarowała spoznialskiemu "farangowi" wodę w "żarówce", co by nie padł z pragnienia. Mały gest, a jak dużo może mówić o człowieku ❤️

Kto lubi koty, ten będzie tutaj wniebowzięty, kto woli pieski, temu świetne jedzenie i napoje zluzują zaciśnięte zęby :)

#okularynaświat #tajlandia #chiangmai #tajskiejedzenie #koty #kotywtajlandii #kociakawiarnia #tajskieklimaty #chiangmaifood #chiangmaiwithkids #polacywtajlandii #polacywchiangmai #tajlandiapopolsku #rodzinnewakacje #tajlandia☀️🌴😁 #chiangmaithailand #chiangmaicafe #chiangmaitravel #podroztajlandia #cudownechiangmai
Dzień dobry z uśmiechniętej Tajlandii!❤️ Dzień dobry z uśmiechniętej Tajlandii!❤️

 Kiedy byliśmy w Chiang Mai 9 lat temu (trudno nam uwierzyć, że prawie dekada minęła od tego czasu!), przez kilka dni odwiedzaliśmy buddyjskie świątynie. Wat Chedi Luang, Wat Phan Tao, Wat Phra Singh, Wat Umong... i ponad 300 innych bogato zdobionych światyń, które są w mieście sprawiło, że "przejedliśmy" się nimi. Tak samo jak przejedliśmy się wtedy naleśnikami roti. Termin "rewolucja październikowa" ma dla nas inne, bardziej osobiste znaczenie🙃

Teraz jesteśmy tu ponownie, trwa sezon na mango❤️, w mieście, które jest kolebką cyfrowych nomadów, jest mnóstwo atrakcji dla dzieci, dlatego zostajemy tutaj aż 9 dni. 

Bądź dla nas dobre, Chiang Mai❤️

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Good morning from smiling Thailand!❤️

When we were in Chiang Mai 9 years ago, we focused on visiting Buddhist temples for a few days. Wat Chedi Luang, Wat Phan Tao, Wat Phra Singh, Wat Umong... and over 300 other richly decorated temples that are in the city made us fed up. Just like we got Fed up with roti pancakes back then. The term "October Revolution" has a different, more personal meaning for us🙃

Now we are here again, mango season is on ❤️. The city has plenty attracions for kids so we will stay here for 9 days.

#okularynaświat #polacywtajlandii #tajlandia #tajlandiadzieckiem chiangmai #chiangmaizdzieckiem #thailandtravel #tajlandia❤️ #tajlandiapopolsku #tajlandiazdziecmi #tajsko #podróżemałeiduże #azjazdzieckiem #tajskieklimaty
Ja i Adrian na orzeźwienie wolimy tajską herbatę na lodzie albo bubble tea z tapioką, ale Adam wciąż celuje w dobrze mu znane smaki - lody o smaku banana i oreo.
Wyglądają całkiem zacnie, prawda?

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Me and Adrian prefer Thai tea on ice or bubble tea with tapioca for refreshment, but Adam still aims for  flavors he knows well- banana and oreo ice cream. They look pretty decent, do not they?

#okularynaświat #thailand #tajlandia #lodytajskie #tajskiejedzenie #jedzeniechiangmai #tajlandiadzieckiem #chiangmaizdzieckiem #tajskiepyszności #thaiicerolls #thaiicecream #lodychiangmai
A co, jeśli zapytam Cię z czym kojarzy Ci się A A co, jeśli zapytam Cię z czym kojarzy Ci się Arabia Saudyjska❓🇸🇦
Zachwyt - to słowo idealnie oddaje to, co czujemy w kontekście stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu. Nigdy wcześniej nie odwiedzaliśmy miejsca, wokół którego wytworzonych byłoby tyle mitów i negatywnego PR-u.
Arabia Saudyjska otworzyła się na świat dopiero w 2019 roku, kiedy po raz pierwszy zaczęła wydawać wizy turystyczne, by... po kilku miesiącach zawiesić ich wydawanie z powodu pandemii koronawirusa. Saudyjczycy ponownie zaczęli je wydawać w 2021 roku. Wyczerpujących informacji i rzetelnych relacji z podróży o tym kraju jest bardzo niewiele. Sporo newsów umieszczonych w sieci jest nieaktualnych lub oparte są one wyłączenie na przypuszczeniach, a nie faktach. 
Jeśli spodziewasz się, że w Arabii Saudyjskiej wszyscy jeżdżą Lexusami i za najmniejsze złamanie przepisów zostaniesz ukarany chłostą, to nic bardziej mylnego. To, co mogło być zakazane jeszcze kilka lat temu, dziś jest dozwolone. 
Najbardziej postępowe zmiany:
👉 W Arabii kobiety mogą prowadzić samochód – panie chętnie korzystają z tego prawa, zdarzyło nam się raz (w Rijadzie byliśmy 6 dni) jechać Uberem, w którym kobieta była kierowcą.
👉Organizowane są koncerty, imprezy plenerowe, na których kobiety i mężczyźni tańczą - 22 lutego w Arabii jest święto narodowe – Dzień Założycielski. Nasz znajomy Ahmad zabrał nas tego dnia na festyn zorganizowany przez lokalną społeczność w Ad-Dirijja. Kobiety i mężczyźni wspólnie świętowali, jedli i pili kawę.
👉 Powstają kina – nie pytaliśmy o to, jak duże jest zainteresowanie tą formą rozrywki wśród Saudyjczyków, ale trudno nam było sobie wyobrazić to, że kilka lat temu, kina były zabronione.
👉 Rozluźniono zasady dotyczące ubioru – turystki nie muszą ubierać abaji ani zasłaniać włosów. Zalecany jest jednak skromny strój, bluzka z długim rękawem i długie spodnie.
------
W centrum Rijadu stoi gigantyczny... „otwieracz do butelek”, mimo iż picie alkoholu jest tam zabronione ;).
Poza stolicą ciągnie się bezkres pustyni i jedna z największych naturalnych atrakcji Arabii Saudyjskiej – Edge of the World. Widok, który rozciąga się ze szczytu 300-metrow
Instagram

Odbieraj zwroty za zakupy

Zarezerwuj nocleg

Booking.com

Dołącz do naszej grupy na FB – Podróżnicze DIY

grupa na fb
© 2023 Okulary Na Świat | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme