W tym wpisie weźmiemy pod lupę bodaj najpopularniejszy program partnerski, którego członkami są nasi rodacy. Chodzi oczywiście o Miles & More, którego niuanse postaramy się tutaj przybliżyć. Czy ten program jest dla każdego? Jak stosunkowo łatwo osiągnąć status Frequent Traveller? Te i wiele innych kwestii postaramy się przybliżyć w tym wpisie. Ale od początku.
Star Alliance
Sojusz partnerski Star Alliance został założony w 1997 roku przez pięć linii lotniczych z trzech kontynentów (Air Canada, SAS, Thai Airways, Lufthansa oraz United). Obecnie stowarzyszenie liczy 26 linii lotniczych. Od 2003 roku w jego szeregi wszedł również i nasz rodzimy przewoźnik, Polskie Linie Lotnicze LOT.
Tyle tytułem historii. Odpowiedzmy sobie na pytanie, po co ten sojusz w ogóle powstał. Otóż obecnie na świecie istnieją jeszcze dwa podobne sojusze; Oneworld, którego członkiem jest m.in. British Airways i Skyteam, którego członkiem jest np. KLM. Celem nadrzędnym sojuszy jest optymalizacja sieci połączeń i redukcja kosztów. Dzięki nim na jednym bilecie możemy polecieć kilkoma lotami, operowanymi przez różnych przewoźników.
Dajmy tu jako przykład lot z Warszawy do Bangkoku przez Wiedeń. Do stolicy Austrii udamy się na pokładzie naszego narodowego przewoźnika, zaś w podróż do Tajlandii polecimy na pokładzie tajwańskiego przewoźnika EVA Air. Dzięki obecności obu przewoźników w sojuszu podróż ta możliwa jest na jednym bilecie. Samo w sobie stanowi to gigantyczną korzyść dla nas, jako pasażerów. Dlaczego? Cóż, wymienimy tu dwie podstawowe korzyści. Bagaż nadany w Warszawie odbierzemy dopiero w Bangkoku. Zostanie on zatem nijako automatycznie załadowany w Wiedniu do drugiego samolotu, innego przewoźnika niż ten, którym dostaliśmy się do Austrii. I druga korzyść – nie jest naszym zmartwieniem opóźnienie pierwszego lotu w taki sposób, że nie zdążymy na następny. Cała podróż odbywa się na jednym bilecie i dzięki temu w Wiedniu powinniśmy zostać przekierowani na następny możliwy lot.
To tak w skrócie, po co są sojusze.
Miles & More
W ramach Star Alliance każda z linii członkowskich posiada swój program lojalnościowy dla często podróżujących pasażerów. Dzięki niemu podróżujący zbierają punkty (mile), które w konsekwencji prowadzą do podwyższenia statusu w ramach danego programu lojalnościowego. Mile zbierane są również za loty w ramach siatki połączeń innych linii lotniczych, będących członkami sojuszu. Są to jednak najczęściej jedynie mile premiowe, które nie podwyższają statusu. Przykładowo podając numer naszej karty Miles & More otrzymaliśmy mile premiowe za lot Thai Smile, które jest spółką – córką Thai Airways.
Teraz pytanie dlaczego Miles & More? I szybka odpowiedź; bo jest to bodaj największy program lojalnościowy. Punkty (mile) kwalifikowane, a więc takie, jakie uprawniają nas do zdobycia wyższego statusu, zbiera się na lotach operowanych przez Polskie Linie Lotnicze LOT, przewoźników z grupy Lufthansa (Lufthansa, Swiss i Austrian), spółki – córki Lufthansa (Air Dolomiti, Eurowings), oraz liniami stowarzyszonymi (Croatia Airlines, Brussels Airlines). Co za tym idzie, do zdobycia wyższego statusu wystarczy kilkadziesiąt lotów (segmentów podróży) jednym z wyżej wymienionych przewoźników.
Frequent Traveller – co daje nam Star Alliance Silver?
No właśnie tu musimy sobie uzmysłowić jedną rzecz. Frequent Traveller rzeczywiście oznacza to samo co Star Alliance Silver na lotach operowanych przez każdego z przewoźników stowarzyszonych w Star Alliance. Na lotach operowanych przez przewoźników, którzy jako program partnerski mają Miles & More oznacza to jednak o wiele więcej. Czyli osoba, która posiada status Star Alliance Silver w ramach programu Miles+Bonus linii Aegean Airlines na lotach operowanych przez Polskie Linie Lotnicze LOT będzie cieszyła się mniejszą ilością korzyści niż posiadacze srebra Miles & More. Star Alliance Silver co do zasady sprowadza się do dwóch podstawowych korzyści;
-
Priorytetowe miejsce na liście oczekujących na rezerwację – W przypadku braku miejsc w danej klasie w momencie rezerwacji status srebrny przesunie nas na początek listy oczekujących na zwolnienie miejsc.
-
Priorytet na lotnisku (stand-by) – Jeśli Twoje plany podróży ulegną zmianie i loty będą zajęte, Twój status zapewni Ci wyższy priorytet na liście oczekujących na preferowany lot.
Powyższe korzyści to takie „nice to have”, ale raczej mało kto się na nie będzie rzucał jak lis na kury. Teraz przykład korzyści z podróży przewoźnikiem, którego programem lojalnościowym jest Miles & More, jeżeli posiadamy srebro w ramach tego programu:
-
Priorytetowa odprawa przy stanowisku check – in – tak, tak, nie czekamy w dwudziestokilometrowej kolejce. Spokojnie i na luzie podchodzimy do okienka z napisem „biznes”.
-
Dodatkowa sztuka bagażu – w ramach cięcia kosztów standardem stało się to, że za bagaż rejestrowany trzeba płacić. Lecąc LOTem wystarczy mieć status Frequent Traveller i spokojnie możemy zapakować naszą walizkę, nawet mając wykupiony lot w najniższej klasie, gdzie bagaż rejestrowany nie jest przewidziany. W przypadku pozostałych przewoźników z grupy Lufthansa działa to w ten sposób, że mając srebrny status, dostajemy dodatkową sztukę bagażu. Za pierwszą jednak trzeba zapłacić.
-
Wstęp do saloników lotniskowych – przerwa w podróży? Posiadając status Frequent Traveller na lotach obsługiwanych przez przewoźników zrzeszonych w ramach Miles & More mamy prawo do wstępu do saloniku lotniskowego przed każdym z lotów. Towarzyszy nam dziecko? Do 12 roku życia wchodzi z nami. Nasz mały podróżnik ma swoją kartę i sam zbiera punkty, ale statusu jeszcze nie uzyskał :).
-
Zwiększona ilość mil za loty – to prawdopodobnie zmieni się od 1 stycznia 2024. Póki co dla posiadaczy statusu Frequent Traveller punkty liczą się podwójnie.
-
Zawieszki bagażowe (First bag), dzięki którym nie będziemy spędzać pierwszych chwil urlopu na niekończącym się czekaniu na nasz bagaż.
Te zawieszki działają?
Dodam tylko że dla FTL na Okęciu można skorzystać za frajer z FastTracka, o ile leci się naszym kochanym Lotem. Sprawdzone wiele razy 🙃
Oo fajnie wiedzieć, że w Warszawie można skorzystać z fast tracka, akurat 24 maja lecimy do Tirany z Wawy:)
Zawieszki nie działają :(.