Zastanawialiście się kiedyś, jak podróżowało się po świecie 100 lat temu? Inaczej niż dzisiaj – to pewne. Wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów Polacy zyskali między innymi możliwość rozwoju turystyki w kraju. W 1920 roku powstało pierwsze polskie biuro podróży – Orbis. Tak rodziła się masowa turystyka, wobec której obojętni byli włóczykije, ludzie otwarci na świat i ceniący przygodę. O takich właśnie marzycielach z II Rzeczpospolitej (akcja książki toczy się w latach 1926-1928) jest książka „W dwa lata dookoła świata” Dariusza i Doroty Grochalów, wydana nakładem Wydawnictwa Skrzat.
Bohaterowie książki – Bruno, Jerzy, Jan i Gienek, sprzedają swoje cenne rzeczy, a oszczędności przeznaczają na podróż dookoła świata. Pierwszy pomysł zakłada objechanie globu rowerami, ale miłośnicy przygód ostatecznie wybierają samochód – Forda T jako środek transportu. Polacy są pełni energii i wiary w to, że im się uda. Chcą udowodnić, że nowo odbudowywany kraj stać na rzeczy niesamowite. Jerzyk i Janek są skautami, dzięki czemu uzyskują wsparcie Związku Harcerstwa, a ich wyprawa ma status oficjalnej ekspedycji. Po drodze skauci mają okazję spotkać się z wieloma osobami z pierwszych stron gazet. Poznali m.in. prezydenta Czechosłowacji Tomáša Masaryka (pierwszy prezydent kraju, który powstał po rozpadzie monarchii austro-węgierskiej w 1918 r.), premiera Włoch Benito Mussoliniego (mhhm, twórca faszyzmu), Papieża Piusa XI, prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Calvin Coolidgea Jr., japońskiego ministra i premiera Shimpei Goto, premiera Francji Gastona Doumergue, króla Belgii Alberta I Koburga i innych (w tym polskich szpiegów i… konfidentów). Tylko jednemu z bohaterów udało się dotrzeć do końca wyprawy. Jerzy Jasiński został pierwszym Polakiem i Europejczykiem, któremu powiodła się podróż dookoła świata. Cała podróż kończy się w gabinecie Prezydenta I. Mościckiego. Teraz można sobie wyobrazić, jak wielka była to ekspedycja w tamtych czasach.
Patrząc z perspektywy człowieka XXI wieku można powiedzieć – E tam, teraz niejeden decyduje się objechać świat. Są tacy, którzy jadą samochodem, inni wybierają pociągi, jeszcze inni decydują się na przemieszczanie samolotem. A znamy też takich, którzy objechali świat autostopem. Jednak trzeba mieć na uwadze to, że grupa skautów nie miała do dyspozycji GPSa i komunikatorów internetowych, nie było „otwartych” granic i rozbudowanej bazy turystycznej. Ba, oni do niedawna nie mieli nawet własnego kraju ani paszportu.
„W dwa lata dookoła świata” polecamy dzieciom wczesnoszkolnym lubiącym przygody. Książka jest pełna ciekawych faktów, map i ilustracji. Fajne są też ciekawostki w postaci infografik. Dowiemy się z nich m.in. jak wygląda cykl rozwojowy kleszcza, skąd bierze się rdza i jak powstały Hawaje. Jest też podany przepis na prawdziwy węgierski gulasz.
Książkę można kupić TUTAJ.