Jesteśmy czteroosobową rodziną zamieszkującą małe gospodarstwo rolne w północnym Szwarcwaldzie, pomiędzy Karlsruhe a Pforzheim w Niemczech. Mamy jednego kota i chcielibyśmy mieć też kury. Mieszkamy w starym domu z około 1850 roku, który stale wymaga poważnych remontów. Nasza posiadłość jest dość spora, mamy więc miejsce na niewielki sad i kilka grządek. Żyjemy w małym miasteczku o nazwie Dobel. Otaczają nas las i łąki. Latem ludzie przyjeżdżają tu ze względu na przepiękną pogodę i liczne trasy wędrówkowe, a zimą jest tu raj dla miłośników sportów zimowych. Każdego roku mamy mnóstwo śniegu w styczniu i w lutym. Większość swojego czasu spędzam na robieniu przetworów. W wolnym czasie gram w tenisa oraz piszę powieści i krótkie opowiadania pod moim pseudonimem – Yolanda King. Z zawodu jestem tłumaczem, ale zajmuję się dawaniem korepetycji z języka angielskiego, niemieckiego i włoskiego. Mój mąż, Michael, pracuje jako specjalista w Dziale Zapewnienia Jakości. Nasza córka, Caroline, ma 9 lat i od września pójdzie do 4 klasy, a nasz syn Christopher ma 7 lat i już wkrótce rozpocznie edukację w drugiej klasie.
Jakimi zabawkami lubią się bawić Wasze dzieci?
Zarówno nasza córka, jak i syn, uwielbiają klocki Lego i figurki Schleich. Grywają często w planszówki, gry karciane i w cokolwiek, co zdołają wymyślić. Nie pozwalamy im na spędzanie dużej ilości czasu przed telewizorem czy komputerem, szczególnie gdy bawią się z rówieśnikami. Dzięki temu muszą być bardziej kreatywni.
Jakie są lokalne przekąski dla dzieci?
Nasze dzieci zajadają się różnego rodzaju jagodami rosnącymi w naszym ogródku lub warzywami, takimi jak pomidorki czy groszek. Często piekę babeczki owocowe lub ciasto. W każdej chwili mogą sięgnąć po owoce, zawsze są one dostępne. Czasem jedzą też jogurt.
Czy gotujesz w domu dla dzieci?
Gotuję codziennie lub co drugi dzień i jemy też dużo sałatek. Nie serwuję gotowego jedzenia, za wyjątkiem okazjonalnej pizzy, kiedy przyjaciele moich dzieci przychodzą z wizytą po szkole. Oni nie potrafią docenić mojej kuchni, ponieważ nie są fanami warzyw!
Fistball to gra zespołowa łącząca w sobie elementy tenisa i siatkówki. W grze bierze udział dwie drużyny, każda po 5 zawodników. Zespoły znajdują się po przeciwnych stronach boiska przedzielonych siatką o wysokości 2 metrów. Naczelna zasada jest taka, żeby posłać piłkę na stronę oponenta, odbijając ją jedynie pięścią. Uderzenie otwartą dłonią albo inną częścią ciała uważane jest za błąd. Fistball jest popularną grą w Niemczech, Austrii, Włoszech i Brazylii.
Jak Caroline i Christopher spędzają czas wolny?
Nasz dom jest pełen dzieciaków niemal każdego dnia tygodnia, więc zawsze znajdzie się ktoś do zabawy. Dodatkowo Caroline i Christopher grają w fistball 2 razy w tygodniu i ćwiczą karate. Oboje również uprawiają gimnastykę. Christopher gra na perkusji. Oboje uwielbiają czytać.
Czy możesz wyjaśnić, jak działa urlop macierzyński w Niemczech? Jak długo trwa? Czy młoda matka może wrócić do pracy bez żadnych przeszkód?
Urlop macierzyński w Niemczech trwa 3 lata. Jako że ja zawsze wykonywałam wolny zawód, nie mam pewności co do tego, ile kobieta dostaje pieniędzy podczas urlopu macierzyńskiego. Mąż jest uprawniony do 6 miesięcy urlopu tacierzyńskiego. Jeżeli zdecyduje się go wziąć – urlop macierzyński skraca się do 2 i pół roku. Podczas pobytu na urlopie ojcowskim pensja ojca ulega pomniejszeniu. Powrót do pracy nie stanowi większego problemu. Firma, w której pracujesz, na początku urlopu macierzyńskiego jest zobligowana przez prawo do ponownego zatrudnienia Cię i wypłaty pensji sprzed urlopu.
Jakie są role rodziców w Twoim kraju? Jakie obowiązki należą do matki, a jakie do ojca?
Jesteśmy tradycyjną rodziną, w której Michael zarabia większość pieniędzy, a ja wykonuję wolny zawód. Innymi słowy, ja zajmuję się dziećmi i ogrodem. Z tego, co widzę, w większości innych rodzin oboje z rodziców pracują. Na ogół kobieta ma pracę w niepełnym wymiarze godzin, podczas gdy mężczyzna w pełnym wymiarze godzin. Ja wykonuję dużą część prac domowych, ale Michael sprząta kuchnię w nocy, przygotowuje lunch dla dzieci do szkoły i pomaga mi sprzątać łazienkę. W razie potrzeby wykonuje również inne zadania bez marudzenia. Niektóre z moich przyjaciółek mówią mi, że ich mężowie oczekują od nich, że będą pracować, ogarną dzieciaki i samodzielne ogarną wszystkie obowiązki związane z utrzymaniem mieszkania, podczas gdy oni będą siedzieć wygodnie z założonymi nogami. Takie coś nie ma miejsca w naszym domu.
Czy państwo w jakiś sposób wspiera rodziny z dziećmi?
Z tego, co mi wiadomo, każdy musi płacić za przedszkole z własnej kieszeni. Ceny różnią się w zależności od regionu. Nasz region, Badenia – Wirtembergia jest bardzo drogi. Koszty życia ogólnie są tu bardzo wysokie. Niemcy nie są bardzo przyjaznym dzieciom krajem. Polityka nie sprzyja rodzinom. Jest zaledwie kilka świadczeń rządowych. Każde dziecko jest uprawnione do otrzymania określonego pieniężnego świadczenia miesięcznego, wypłacanego przez rząd. Jednak zostało to wprowadzone niedawno. Nic poza tym. Szkoły – jak również materiały szkolne, takie jak książki – są bezpłatne, chyba że dziecko chodzi do prywatnej szkoły. Poziom nauczania zdegenerował się w szokującym stopniu od czasu kiedy ja uczęszczałam do liceum. Jest on całkowicie przestarzały i wymagałby gruntownej zmiany. Nie chcę wchodzić tutaj w szczegóły. Jest to dla mnie bolesny temat i mogłabym zapełnić tysiące stron sugestiami, w jaki sposób można by poprawić system, techniki nauczania itp. Ale Niemcy tak bardzo boją się, Bóg jeden raczy wiedzieć czego, że ten strach staje im na drodze do zmian i postępu. To bardzo frustrujące
Czy szczepicie swoje dzieci? Jeśli tak, to przeciwko czemu? Czy szczepienie dzieci jest obowiązkowe?
Tak. Przeciw w zasadzie wszystkiemu, co sugerują pediatrzy. Zazwyczaj są to bardzo cenne rady, które można zastosować. Teraz obowiązkowe jest szczepienie przeciwko odrze. Wcześniej nie było, jednakże w świetle niedawnych przypadków zachorowań na odrę, zmieniono prawo
Czy podróżowanie z dzieckiem po Niemczech jest bezpieczne? Na co uważać?
Podróżowanie po Niemczech jest całkowicie bezpieczne. Miałam jedynie problemy ze starszymi ludźmi podczas korzystania z transportu publicznego. Często na mnie krzyczeli, kiedy moje dzieci płakały. Byłam także straszona i obrażana. Nie wszyscy pomogą Ci podnieść wózek, aby wysiąść z autobusu lub tramwaju. Starzy ludzie tutaj mogą być niezwykle osobliwi. Sądzę, że restauracje i usługi publiczne starają się wyjść naprzeciw rodzinom. Większość miejsc posiada pokoje dla rodzica z dzieckiem i miejsca zabaw dla dzieci. Restauracje posiadają również specjalne menu dla dzieci. Opłaty za wstęp są niższe dla dzieci, gdziekolwiek się udasz. Jest również mnóstwo kursów i zajęć dla dzieci. Wróć