Skip to content
Okulary Na Świat
Menu
  • Strona główna
  • O nas
  • Tu i tam
    • Afryka
      • Egipt
    • Ameryka Północna
      • Meksyk
    • Azja
      • Indonezja
      • Malezja
      • Singapur
      • Tajlandia
      • Turcja
    • Europa
      • Chorwacja
      • Czechy
      • Estonia
      • Grecja
      • Macedonia
      • Polska
        • Małopolskie
        • Podkarpackie
        • Pomorskie
        • Wielkopolskie
      • Rumunia
      • Słowacja
      • Węgry
  • Lifestyle
    • W podróży z dzieckiem
    • Pyszności
    • Inspiracje
  • Projekty
    • Podróżnicze DIY
    • Projekt: rodzina
      • z Afryki
      • z Ameryki Północnej
      • z Ameryki Południowej
      • z Azji
      • z Europy
  • Recenzje
    • Recenzje książek
    • Recenzje linii lotniczych
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Polski
  • English
Menu
Imitou

Ateny: a jeśli jesteś w stolicy na dłużej…

2019-11-292021-06-07 by OkularyNaŚwiat

Przedstawiliśmy Wam już nasz dwudniowy plan zwiedzania stolicy Grecji (znajdziecie go TUTAJ). Dzięki niemu będziecie mogli powiedzieć, że byliście w Atenach, widzieliście główne zabytki i stanowiska archeologiczne. A co, jeśli jednak nasz głód Aten nie został nasycony? Co jeżeli jesteśmy w stolicy na dłużej niż dwa dni i mamy jeszcze trochę czasu? W tym poście chcielibyśmy Was zabrać w miejsca mniej znane, także nieco dalej od centrum Aten.

Wzgórze Filopapposa

Jest jednym z trzech, obok Lycabettus i Aeropagu, punktów widokowych na grecką stolicę. Położone jest po przeciwnej stronie Akropolu niż Lycabettus. Widok ze wzgórza pozwala na uchwycenie na zdjęciach niemal detali Akropolu, pozwala na obserwację wschodów i zachodów słońca nad tym niezwykłym miejscem. Jeżeli po naszej dwudniowej wycieczce wciąż nie macie dość zabytków, to spodoba Wam się pomnik nagrobny ku czci Filipapposa. Znajduje się on na szczycie wzgórza, a u podnóża, od strony Akropolu, został wzniesiony kościół św. Dymitra. 

Wokół Aten – coś dla miłośników wędrówki górskiej

W tym miejscu chcielibyśmy Wam przedstawić dwa pasma górskie, znajdujące się nieopodal Aten. Krajobraz obu jest niezapomniany i wyjątkowy. Warto poświęcić dzień na każde z nich. 

Pierwszym z masywów górskich jest Parnita. Parnita znajduje się na północ od Aten. Jej większość stanowi Park Narodowy Góry Parnita. Ostatnie w Europie stada jeleni szlachetnych oraz 818 gatunków roślin (w tym wiele zagrożonych) zaświadcza o niezwykłej faunie i florze tego miejsca. Na najbliższy ze szczytów, na którym znajduje się również kasyno, dotrzeć można bezpłatną kolejką linową. W okolicy kolejki jest również parking samochodowy. Na zmęczonych wędrowców czekają schroniska, w których można zamówić coś do jedzenia i rozgrzać się kubkiem gorącej herbaty z cytryną, imbirem i miodem. Miejscami wartymi uwagi na Parnicie są zamek Fili, a także kaplica cudownego obrazu Matki Boskiej z Dzieciątkiem, znajdująca się w Monastyrze Moni Kliston.

Drugim masywem jest Imitos (zwane również Hymet). Znajduje się on na południowy wschód od Aten. To, co my w szczególności zapamiętaliśmy z tego miejsca to jaskinia Koutouki z niezwykłymi stalagmitami i stalaktytami. Znajduje się ona na wschodnim zboczu Imitos, nieopodal wsi Peania. Innymi wartymi odwiedzenia miejscami w okolicach wzgórza jest Klasztor Kiesariani i Klasztor Gwiazdy. Wzgórze posiada również wiele punktów widokowych na panoramę Aten. Imitou

Oba te miejsca mieliśmy okazję odwiedzić wraz z grupą naszych przyjaciół, Couchsurferów. W Atenach dość prężnie działa międzynarodowa wspólnota Couchsurferów spotykających się co niedzielę na Sunday Night Walk, czyli spacerze, podczas którego odkrywane są nowe, ciekawe miejsca w stolicy Grecji. Grupa ta organizuje również większe wydarzenia, takie jak Hiking around Athens. Mieliśmy również okazję wraz z nimi wybrać się na jednodniową wycieczkę do Nafpaktos, położonego na północ od Peloponezu. Oczywiście oprócz możliwości odwiedzenia wielu ciekawych miejsc, kontakt z Couchsurferami był dla nas szansą na poznanie fantastycznych ludzi, zarówno Greków, jak i obcokrajowców zamieszkujących grecką stolicę. 

Plaże… a właściwie jedna, nasza ulubiona

Bo plaż wokół Aten jest mnóstwo i każdy znajdzie coś dla siebie. Są takie, których my nie polecamy. Są brudne, niezadbane i niegreckie. Nie polecamy plaż Eden, czy Kalamaki,  znajdujących się najbliżej centrum Aten, jadąc tramwajem. Nie należą one do najczystszych, a i cytując naszego kolegę Greka „przebywanie na nich nie jest najlepsze dla Twojego portfela…”. Nam natomiast do gustu przypadła szczególnie jedna plaża. Jest ona oddalona nieco od wyżej wymienionych, a dostać się można na nią metrem i autobusami lub jadąc samochodem od Aten w kierunku Sunion. Plaża ta nosi nazwę Anavyssos. Jakkolwiek jest ona nieco oddalona od stolicy (znajduje się ponad 40 km od centrum), to jednak stanowi jedno z ulubionych miejsc weekendowych wypadów Ateńczyków, którzy odnajdują tu spokój, piękny, niemal rajski krajobraz, oraz czystą, niemal krystaliczną wodę Zatoki Sarońskiej.

A skoro już tu jesteśmy…

Warto wybrać się również jeszcze nieco dalej na południe. Na samym krańcu drogi, biegnącej wzdłuż Zatoki Sarońskiej znajduje się Sunion. Charakterystycznym punktem tego miejsca jest świątynia ku czci Posejdona, boga mórz. Dla nas to miejsce stało się niemal symboliczne, gdyż to tutaj odbyliśmy naszą pierwszą podróż na stopa w Grecji ?.

Maraton

Ostatnim miejscem, o którym chcielibyśmy Wam opowiedzieć, jest Maraton. Niewielkie miasteczko, oddalone o 37 km od centrum Aten swą sławę zawdzięcza Filipidesowi – legendarnemu posłańcowi, który po zwycięskiej dla Greków bitwie z Persami przebiegł ten dystans, aby oznajmić mieszkańcom o zwycięstwie, po czym padł martwy. Na pamiątkę tego wydarzenia na każdej olimpiadzie odbywa się maraton, który  obecnie ma dystans wynoszący 42 km. W samym miasteczku znajduje się muzeum, które zasługuje na uwagę i dość spokojna plaża. Będąc na stażu w Atenach, Adrian miał okazję pokonać ten klasyczny dystans przy pomocy Nordic Walking. Było wówczas jakieś 30 stopni, a trasa wiodła po terenie górzystym. Zajęło mu to… 8 godzin. Niczym legendarny Filipides wbiegł do swojego mieszkania… i padł, ale przeżył 😉. 

Wróć

____________________________________________________________________________________________________________
  • Budapeszt: jak dojechać stolicy kraju naszych bratanków i jak się po niej poruszać?
    Budapeszt: jak dojechać stolicy kraju naszych bratanków i…

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polub nas na facebooku

Śledź nas na Instagramie

A co, jeśli zapytam Cię z czym kojarzy Ci się A A co, jeśli zapytam Cię z czym kojarzy Ci się Arabia Saudyjska❓🇸🇦
Zachwyt - to słowo idealnie oddaje to, co czujemy w kontekście stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu. Nigdy wcześniej nie odwiedzaliśmy miejsca, wokół którego wytworzonych byłoby tyle mitów i negatywnego PR-u.
Arabia Saudyjska otworzyła się na świat dopiero w 2019 roku, kiedy po raz pierwszy zaczęła wydawać wizy turystyczne, by... po kilku miesiącach zawiesić ich wydawanie z powodu pandemii koronawirusa. Saudyjczycy ponownie zaczęli je wydawać w 2021 roku. Wyczerpujących informacji i rzetelnych relacji z podróży o tym kraju jest bardzo niewiele. Sporo newsów umieszczonych w sieci jest nieaktualnych lub oparte są one wyłączenie na przypuszczeniach, a nie faktach. 
Jeśli spodziewasz się, że w Arabii Saudyjskiej wszyscy jeżdżą Lexusami i za najmniejsze złamanie przepisów zostaniesz ukarany chłostą, to nic bardziej mylnego. To, co mogło być zakazane jeszcze kilka lat temu, dziś jest dozwolone. 
Najbardziej postępowe zmiany:
👉 W Arabii kobiety mogą prowadzić samochód – panie chętnie korzystają z tego prawa, zdarzyło nam się raz (w Rijadzie byliśmy 6 dni) jechać Uberem, w którym kobieta była kierowcą.
👉Organizowane są koncerty, imprezy plenerowe, na których kobiety i mężczyźni tańczą - 22 lutego w Arabii jest święto narodowe – Dzień Założycielski. Nasz znajomy Ahmad zabrał nas tego dnia na festyn zorganizowany przez lokalną społeczność w Ad-Dirijja. Kobiety i mężczyźni wspólnie świętowali, jedli i pili kawę.
👉 Powstają kina – nie pytaliśmy o to, jak duże jest zainteresowanie tą formą rozrywki wśród Saudyjczyków, ale trudno nam było sobie wyobrazić to, że kilka lat temu, kina były zabronione.
👉 Rozluźniono zasady dotyczące ubioru – turystki nie muszą ubierać abaji ani zasłaniać włosów. Zalecany jest jednak skromny strój, bluzka z długim rękawem i długie spodnie.
------
W centrum Rijadu stoi gigantyczny... „otwieracz do butelek”, mimo iż picie alkoholu jest tam zabronione ;).
Poza stolicą ciągnie się bezkres pustyni i jedna z największych naturalnych atrakcji Arabii Saudyjskiej – Edge of the World. Widok, który rozciąga się ze szczytu 300-metrow
EDIT: odgadnięte, oznaczamy :). --- - Adam, w jak EDIT: odgadnięte, oznaczamy :).
---
- Adam, w jakim jesteś mieście?
- w Rossmanie.
- a w jakim kraju?
- w bucie. 

Potrafilibyście zgadnąć, jaki to kraj i miasto? :)

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
EDIT: you knew the answer, so we tag it :)

- Adam, which city are you in?
- I am in Rossman.
- and in which country is it ?
- in the shoe.

Can you guess which country and city this could be? :)

#podróże #podróżemałeiduże #travelgram #gołębie #pigeon #podróżezdzieckiem #view #city #stolicamody #travel #architecture #beautufilarchitecture #bellaitalia #mediolan #milano #milan #mediolanzdzieckiem #lombardia
Przyjeżdżając do Dubaju można być pewnym kilk Przyjeżdżając do Dubaju można być pewnym kilku rzeczy:
➡️ Wszystko będzie NAJ - tu jest NAJwiększa sztuczna wyspa,🏝️, NAJwiększe centrum handlowe, NAJbardziej luksusowy hotel na świecie, NAJwiększy diabelski młyn na świecie🎡, NAJwiększe kryte akwarium na świecie🐟🦈, NAJwyższy budynek świata🏙️, a nawet… największa ramka na świecie ;).
Kark od patrzenia w górę może rozboleć 🙂 
Dubaj ciągle udowadnia, że jeśli cokolwiek ma bić rekordy, to wielce prawdopodobne, że stanie właśnie w tym mieście. 
➡️ Będzie kontrastowo - Dubaj kojarzy się z ponadprzeciętnym bogactwem, luksusem, przepychem, drogimi markami samochodów sunącymi ośmiopasmowymi autostradami🚘 i futurystycznymi budowlami. Petrodolarowy wypas💵. Ale Dubaj to też emigranci z biednych krajów, pracujący na budowach przy wznoszeniu wszystkiego NAJ. W upiornych upałach. Nie potrafimy sobie nawet wyobrazić, jak ciężka musi być praca w tak piekielnym gorącu... 
 ➡️ Dubaj to taki ciekawy marketingowo twór. Nie ma w nim zabytków, miasto nie ma wielowiekowych dziejów (Dubaj nie ma praktycznie żadnej historii/przeszłości, więc stworzono w nim Muzeum... Przyszłości🙃), a i tak odwiedzają go miliony turystów. W 2019 roku Dubaj odwiedziło więcej osób niż Rzym, Ateny czy Tokio. To stworzone na pustyni miasto ma za zadanie wprawiać w zachwyt, zaoferować wszystko, czego dusza zapragnie i dostarczyć wrażeń WOW.

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
When you come to Dubai, you can be sure of a few things:
➡️ Everything will be THE BIGGEST and THE HIGHEST- here's the biggest artificial island🏝️, the biggest shopping mall, the most luxurious hotel in the world, the biggest ferris wheel in the world🎡, the biggest indoor aquarium in the world🐟🦈, the tallest building in the world🏙️ and even... the biggest frame in the world ;).
The neck from looking up can hurt 🙂
Dubai continues to prove that if anything is to break records, it is likely to be set up in this city.
➡️ Dubai is such an interesting marketing creation. There ae  city centuries-old history (Dubai has practically no history/past, so a Museum of. .. Future was created in it 🙃), and it is still visited by millions of tourists. 

#dubai #dubaj #zea #uae #dubaidestinations #dubai🇦🇪 #
Pomimo zgiełku i turystycznej komercji, Kraków m Pomimo zgiełku i turystycznej komercji, Kraków ma duszę i nastrój, który powoduje w człowieku pewien rodzaj spowolnienia. Do tej pory uważaliśmy, że stolica Małopolski to nie jest najlepszy pomysł dla nas na rodzinny wypad, bo Adam jest w stanie pokonać kilka kilometrów tylko wtedy, kiedy jedzie na hulajnodze (a wcześniej na rowerku biegowym). A tłumy w centrum ❌ i nieprzyjazna nawierzchnia❌ powodowały, że... do Krakowa jeździliśmy we dwójkę 👫🙃. 

Cudownie jest chwytać taką polską jesień 🍁🍂

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Despite the hustle and bustle, Krakow has a soul and mood that causes a certain kind of slowdown in people. Until now, we thought that the capital of Małopolska is not the best idea for us for a family trip, because Adam is able to managr a few kilometers only when he is riding a scooter. And the crowds in the center ❌ and the unfriendly surface❌ meant that ... we traveled to Krakow as the two of us 👫🙃.

It is wonderful to capture such a beautiful Polish autumn 🍁

#okularynaświat #krakow #jesienwkrakowie #polska #malopolska #polskadzieckiem #jesień #autumn #cracow #krakowzdzieckiem #dzieckowkrakowie #małopolska #lovekrakow #wawel #sukiennice #sukiennicekrakowskie #visitcracow
Deskal autorstwa @arkadiusz_andrejkow w Cisnej. Deskal autorstwa  @arkadiusz_andrejkow w Cisnej.

Do Cisnej wybraliśmy się ze względu na chęć przejechania się Bieszczadzką Kolejką Leśną - Adam niezmiennie od 2 lat jest fanem pojazdów szynowych. Przy okazji zrobiliśmy sobie spacer na pole namiotowe, gdzie można zobaczyć pracę sanockiego artysty. Jego projekt "Cichy memoriał" zakłada malowanie na starych stodołach, drewnianych chatach i szopach. Inspiracje czerpie ze starych fotografii rodzinnych dawnych mieszkańców wsi w której tworzy. Deskale to takie mini-pomniki, które rewelacyjnie wtapiają się w krajobraz i przekazują zapomniane wątki z historii.

Deskal w Cisnej przedstawia grupę chłopów, którzy w 1952 roku odbudowywali wieś.

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Painting by Arkadiusz Andrejkow in Cisna. His project "Silent Memorial" involves painting on old barns, wooden huts and sheds. He draws inspiration from old family photographs of former inhabitants of the village where he works. 

Painting in Cisna presents a group of peasants who rebuilt the village in 1952.

#okularynaświat #mural #deskal #cisna #bieszczady #kochambieszczady #podkarpackie #podkarpacie #grafitti #cichymemoriał #sztuka #muralart #muralpainting #bieszczadymountains #podkarpackietravel
Kiedyś, jakieś 9 lat temu, było tak: jadę tram Kiedyś, jakieś 9 lat temu, było tak: jadę tramwajem🚋 z warszawskiej Woli do pracy na Śródmieściu. Okres wakacyjny, piękna pogoda, bezchmurne niebo🌞, a w wagonie luzy. Obok mnie siedzą 3 starsze Panie🧓🧓🧓. Dystyngowane i trochę ekscentryczne Amerykanki. Panie pochłonięte są rozmową ze sobą. Widać w nich fascynację nowym miejscem. Wiecie, to ten początkowy moment podróży, kiedy wszystko dla człowieka jest niezwykłe i ciekawe :).
W pewnym momencie jedna z siwych Pań pokazuje coś przez szybę i mówi do koleżanek "wysiądźmy na następnym przystanku. Przyjrzyjmy się temu kościołowi."

Na zdjęciu owy kościół 🙃

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Once upon a time, about 9 years ago, such a story happened to me: I am going by tram🚋 from Warsaw's Wola district to work in Śródmieście. It's the holiday season with beautiful weather and cloudless sky. Three elderly ladies are sitting next to me. Distinguished and a bit eccentric American women. They are absorbed with talking to each other. You know, this is the initial moment of the journey, when everything is unusual and interesting for a traveler :).
At one point, one of the gray-haired ladies shows something through the window and says to her friends "let's get off at the next stop. We will have a look at this church."

The photo shows the church 🙃

#warszawa #palac #polska #palackultury #pałaclultury #pkin #palaceofculture #warsaw #poland #okularynaświat #wizytowkastolicy #palackulturyinauki #pałackulturyinauki
Drewniane cerkwie i kościółki mają w sobie pew Drewniane cerkwie i kościółki mają w sobie pewną magię. Dla nas to wyjątkowa - zaraz obok greckich kapliczek przydrożnych - kategoria architektury sakralnej.
Przydrożny kościół św. Józefa (zwany też kościołem, który wyrósł z kukururydzy) zdobi krajobraz wsi Nowosiółki (woj. podkarpackie) ❤️

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Wooden churches are magic. For us, it is a unique - next to Greek roadside chapels - category of sacral architecture.
Church of St. Josef (also known as the church that grew from corn) decorates the landscape of Nowosiółki (Podkarpackie Province)❤️

#okularynaświat #kosciol #architekturadrewniana #architekturasakralna #podkarpackie #bieszczady #polskajestpiękna #nowosiółki #podkarpackietravel #podkarpackieperły #church #bieszczadymylove #podkarpackiekościoły
Trafiliśmy do serca Bieszczad ❤️ Agra w Indi Trafiliśmy do serca Bieszczad ❤️

Agra w Indiach ma Taj Mahal jako symbol dozgonnej miłości, a Bieszczady mają krzewy ułożone w kształt serca.
Elementem wspólnym obu historii jest... obywatel Indii :)

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
We got to the heart of the Bieszczady Mountains ❤️

Agra in India has Taj Mahal as a symbol of undying love, and Bieszczady mountains have shrubs arranged in the shape of a heart.
The common element of both stories is... a citizen of India :)

#okularynaświat #bieszczady #serce #sercewbieszczadach #bieszczadymountains #bieszczadyzdzieckiem #góry #góryzdzieckiem #bieszczadymylove #jezioro #podkarpackie #atrakcjepodkarpacia
Instagram

Odbieraj zwroty za zakupy

Zarezerwuj nocleg

Booking.com

Dołącz do naszej grupy na FB – Podróżnicze DIY

grupa na fb
© 2023 Okulary Na Świat | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme