Skip to content
Okulary Na Świat
Menu
  • Strona główna
  • O nas
  • Tu i tam
    • Afryka
      • Egipt
    • Ameryka Północna
      • Meksyk
    • Azja
      • Indonezja
      • Malezja
      • Singapur
      • Tajlandia
      • Turcja
    • Europa
      • Chorwacja
      • Czechy
      • Estonia
      • Grecja
      • Macedonia
      • Polska
        • Małopolskie
        • Podkarpackie
        • Pomorskie
        • Wielkopolskie
      • Rumunia
      • Słowacja
      • Węgry
  • Lifestyle
    • W podróży z dzieckiem
    • Pyszności
    • Inspiracje
  • Projekty
    • Podróżnicze DIY
    • Projekt: rodzina
      • z Afryki
      • z Ameryki Północnej
      • z Ameryki Południowej
      • z Azji
      • z Europy
  • Recenzje
    • Recenzje książek
    • Recenzje linii lotniczych
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Polski
  • English
Menu
Retymno forteca

Retimno – co zobaczyć, gdzie się zatrzymać i dlaczego warto?

2021-07-242022-04-25 by OkularyNaŚwiat

Wpis ten zaczniemy od odpowiedzi na ostatnie pytanie. Kreta posiada dwa porty lotnicze; lotnisko w Chanii i lotnisko w Heraklionie. Odwiedzając więc wyspę, z dużym prawdopodobieństwem naszą kreteńską przygodę zaczniemy w jednym z tych dwóch miejsc. Dlaczego o tym piszemy? Jeżeli spojrzymy na mapę wyspy, to naszym oczom ukaże się jedna długa droga krajowa biegnąca z zachodu na wschód w północnej części wyspy. Droga E75 (tak, ta sama, która przebiega przez centrum Polski, jako autostrada A1)  łączy Chanię na zachodzie z Heraklionem na wschodzie wyspy. Mniej więcej w połowie tej trasy jest miasto Retimno (zwane też Rethymno, Rethymnon… a czasami nawet Richmond ;))

Retimno dzięki swojemu położeniu stanowi świetną bazę wypadową w niemal każdy rejon wyspy. Ale oczywiście Retimno to nie tylko doskonała lokalizacja i punkt wypadowy. Miasteczko samo w sobie ma wiele do zaoferowania. Stoi za nim kawał historii przez duże H, której początków należałoby upatrywać w okresie minojskim.

Na kształt miasta i jego tożsamość mieli wpływ zarówno Wenecjanie, jak i Turcy. To właśnie za panowania Wenecjan przypada największy rozkwit tego obecnie turystycznego kurortu. Retimno stało się wówczas ważnym ośrodkiem handlowym. Okres panowania Wenecjan pozostawił po sobie również bodaj najbardziej charakterystyczne budowle, z którymi dziś kojarzymy to miasto. Należałoby tu wymienić przede wszystkim majestatyczną fortecę, która posłużyła mieszkańcom do obrony przed wojskami tureckimi, jak również port z latarnią morską z XVI wieku – mieli Wenecjanie rozmach!

Przechadzając się wąskimi, urokliwymi uliczkami Retimno natrafimy również na ostatnie dzieło Wenecjan. Fontanna Rimondi, bo o niej mowa powstała w 1629 roku. W 1645 roku miasto zajęły wojska tureckie i utrzymały je przez 250 lat. Zatrzymajmy się na chwilę przy wspomnianej już fortecy…

Fortezza w Retimno

Majestatyczny wygląd fortecy góruje nad miastem. Jest ona widoczna bodaj z każdego jego punktu, a jej mury od morza dzieli obecnie wyłącznie ulica. Wstęp do fortecy kosztuje 4 EUR (lipiec 2021), ale zaraz po przekroczeniu jej bramy dowiemy się, że miejsce to warte jest każdego grosza, a cena zdecydowanie nie jest wygórowana.

W murach tej gigantycznej fortyfikacji – jak i w całym Retimno i nie będzie to niespodzianką – zobaczymy zarówno ślady Wenecjan, jak i Turków, którzy zdobyli to miejsce pod koniec 1646 roku. Cytadela w Retimno wzniesiona została na wzgórzu Paleokastro w miejscu, w którym niegdyś znajdowała się Agora (miejsce zgromadzeń w starożytnej Grecji). Składa się z czterech bastionów: św. Mikołaja (w czasach weneckich stanowił prawdopodobnie magazyn), św. Pawła, św. Eliasza (od 1993 roku znajduje się tu teatr plenerowy Erofyli) i św. Łukasza. Główna brama fortecy znajduje się po wschodniej stronie, pomiędzy bastionami św. Mikołaja i św. Pawła. Chroniona jest rawelinem (to element fortyfikacji w kształcie półksiężyca lub trójkąta, wysunięty przed linię umocnień), zbudowanym w czasach osmańskich.

Oprócz wymienionych bastionów na terenie fortecy spotkamy kilka ciekawych budynków, w tym Meczet Sułtana, który do czasów osmańskich stanowił Katedrę św. Mikołaja, budynek w pobliżu meczetu, który prawdopodobnie był rezydencją biskupa. Kolejne budowle to dom Rektora – siedziba gubernatora prowincji Retimno, budynek Rady, gdzie mieściła się siedziba administracji miasta. Są też kościoły św. Teodora i św. Katarzyny, zbudowane pod koniec XIX wieku. W twierdzy znajdziemy również zbrojownie, dwie prochownie i magazyny.

Pierwotny plan zakładał przesiedlenie wszystkich mieszkańców Retimno do Fortecy, jednakże z uwagi na to, iż miejsce w murach cytadeli było ograniczone, początkowo przeniesiono jedynie administrację, zaś mieszkańcy schronienie znaleźli tu w trakcie inwazji osmańskiej. Warto wspomnieć, że życie w Fortecy toczyło się w zasadzie aż do zakończenia II wojny światowej, kiedy to zaczęto ponownie zasiedlać miasto poza fortecą.

Tyyyle historii, a co oprócz niej? Jak wspomnieliśmy wyżej, mury fortecy znajdują się nad samym brzegiem morza. Gwarantuje to niesamowity, niezapomniany i na swój sposób romantyczny widok. Polecamy zostać tu aż do zachodu słońca, gdyż wówczas wrażenia są jeszcze bardziej spotęgowane. Za murami fortecy znajduje się też teatr wykorzystywany do koncertów i imprez plenerowych. Można chyba powiedzieć, że forteca to takie duchowe i kulturowe serce Retimno.

W okolicach wejścia do fortecy znajdują się 2 muzea – Muzeum Archeologiczne i Muzeum Folkloru i Historii Retimno. My jednak odpuściliśmy sobie te miejsca.Rethymno forteca

twierdza Rethymno

rethymno atrakcje

Retimno forteca

co zobaczyć Rethymno

Rethymno atrakcje

Rethymno forteca

Co jeszcze można robić i zobaczyć w Retimno?

Polecamy zabłądzić w gąszczu wąskich, urokliwych uliczek. Takie szwendanie się bez celu zawsze daje nam frajdę – jedna uliczka może nas zaskoczyć ukwieconymi krzakami bugenwilli, druga pięknie pomalowanymi doniczkami, a w trzeciej spotkamy leniwie śpiącego kota w koszyku rowerowym 😉 – na Krecie, podobnie jak na każdej innej wyspie i w Grecji kontynentalnej, jest bardzo dużo bezpańskich miauczących czworonogów.

Z ciekawych zabytków warto zwrócić uwagę na meczet Neratze, stanowiący Muzeum Dziedzictwa (jego nie byle jaki minaret – bo z dwoma balkonami – jest widoczny z daleka). Meczet ten kiedyś… był kościołem, który został zaadaptowany przez Turków. Taka sama historia wiąże się z drugim, mniejszym meczetem znajdującym się w Retimno. Meczet Kara Musa Paszy to też kiedyś był kościół – Turcy to jednak mistrzowie budowlanego recyklingu ;).

Ciekawa jest również wspomniana wyżej fontanna Rimondi (przy poszukiwaniu warto zachować czujność – fontannę zewsząd otaczają kafejki). Spacerując wąskimi uliczkami, na pewno natrafimy też na Loggię (Loggia to kwadratowa wenecka budowla, która kiedyś służyła jako miejsce spotkań i rekreacji miejscowej szlachty i arystokratów).  Oprócz tego wiele urokliwych kościółków.

Warto również przejść się w stronę portu i latarni. Od mariny zaczyna się też rozciągać szeroka plaża. Przy plaży jest wiele hoteli, pensjonatów, tawern, parasoli i leżaków. Za tym przybytkiem jest gwarna ulica. Na spokojne plażowanie jednak lepiej udać kilka kilometrów dalej.

Podczas spaceru można zrobić sobie przerwę i  zasiąść w jednej z tradycyjnych greckich tawern, których w centrum jest cała masa. A nic wtedy nie smakuje lepiej niż zimny Mythos  😊.
Fontanna Rimondi

Rethymno kot

Retimno

Retimno

Kościół Prawosławny Tessaron Martyron

Rethymno

port w Retimno

Retimno

Retimno – jak dojechać?

Dojazd do Retimno nie jest skomplikowany. Jeżeli wynajmiemy auto na lotnisku, to podróż powinna nam zająć około godziny. Jeżeli nie mamy możliwości wynajęcia samochodu, to możemy skorzystać z transportu autobusowego, oferowanego przez KTEL (grecki odpowiednik PKS). Kilka razy dziennie kursują bezpośrednie autobusy z lotniska do Retimno, dokąd dojedziemy za 7,30 EUR (lipiec 2021). Jeżeli zdarzy się tak, że po naszym przylocie nie ma bezpośredniego autobusu do Retimno, to proponujemy dotrzeć do Chanii lokalnym autobusem (koszt biletu to około 1,20 EUR) i stamtąd wziąć autobus KTEL do Retimno. Cenowo wyniesie nas to podobnie, z tym że autobusy zarówno z lotniska do centrum Chanii, jak i z Chanii do Retimno kursują regularniej.

My planowaliśmy wynająć auto już na lotnisku, jednakże – co nas bardzo zaskoczyło – nie było w zasadzie żadnych dostępnych aut. Jedna wypożyczalnia mogła nam zaoferować samochód na 3 dni. Takiego scenariusza nie przewidzieliśmy.  Do Retimno dojechaliśmy więc autobusem z przesiadką w Chanii. Dopiero na miejscu ogarnęliśmy dwuślad.

Retimno – gdzie się zatrzymać?

Odpowiedź na to pytanie w dużej mierze zależała będzie od tego, jakie mamy wymagania. My szukaliśmy czegoś, co nie będzie dalekie od centrum Retimno, a jednocześnie będzie na tyle od niego odległe, że pozwoli na chwilę wytchnienia od gwaru tego kurortu. Szukaliśmy miejsca, w którym będziemy mogli zrelaksować się po całodziennym zwiedzaniu. I którym o nic nie będziemy musieli się martwić. Do tego miało być czysto i smacznie. Tak oto natrafiliśmy na Rethymno Residence.

Hotel Rethymno Residence oferuje zakwaterowanie w pokojach o różnym standardzie. Znajdziemy tu klasyczne pokoje dwuosobowe o podstawowym, jednakże całkiem wysokim standardzie, wyposażone w telewizor (jest polska telewizja ;)), lodówkę, klimatyzację i suszarkę do włosów. Pokoje i łazienki jeszcze pachną nowością. Spodobała nam się podświetlana, bajerancka umywalka w łazience. Nawet przez chwilę zastanawialiśmy się, czy podobnej nie zamontować  u siebie w domu, jak już zabierzemy się za remont ;). Na tamten jednak moment „remontowaliśmy” w myślach wyłącznie hotelową łazienkę – przydałaby się w niej półka, bo nie ma gdzie położyć kosmetyków. Brak półki absolutnie nie miał wpływu na jakość naszego urlopu 🙂

Niektóre z pokoi oferują swoim gościom… prywatny basen! Tak, zgadza się! Z prywatnego tarasu można wskoczyć wprost do  prywatnego basenu. Taki układ pokoi przypomniał nam nieco nasz pobyt w Seven Seas Condo w Jomtien (Tajlandia) w 2018 roku, o którym wkrótce Wam napiszemy 🙂

Pokoje są codziennie sprzątane.  Retimno Residence posiada trzy baseny odkryte + jeden basen dla dzieci, dwa bary basenowe, zjeżdżalnię dla najmłodszych i trzy zjeżdżalnie dla nieco starszych – dobra opcja dla rodzin z małymi podróżnikami. Do tego SPA (dla osób zatrzymujących się tu na więcej niż 3 dni – 15 minut masażu gratis 😊). Jest też basen kryty na wypadek niepogody – trafny wybór, jeśli ktoś wybiera Kretę poza sezonem, kiedy pogoda jest jak ruletka.

Ogromnym plusem jest jedzenie serwowane w hotelowej restauracji. Obawialiśmy się, że jak to często bywa w tego typu hotelach posiłki będą powtarzalne i brak im będzie smaku. Nic bardziej mylnego! Mnogość dań, które każdego dnia były serwowane, sprawiła, że zawsze chodziliśmy przyjemnie najedzeni. Warto wspomnieć o bogatej ofercie lokalnych specjałów kuchni kreteńskiej i greckiej. Przykładowo – jednego dnia Adrian wcinał kalamaki kotopoulo (szaszłyki z mięsem z kurczaka), innego pieczoną doradę.  Nietolerująca w diecie mięsa Ala, raz zachwycała się wegetariańską gemistą, na którą z resztą długo i z utęsknieniem czekała jeszcze przed wyjazdem na Kretę  (o greckich daniach wegetariańskich pisaliśmy TUTAJ). Innym razem rozpływaliśmy się w pochwałach nad dakos. Sera feta nie potrafiliśmy sobie odmówić w żadnym dniu. Miał taki subtelny, charakterystycznie słono-kwaśny smak. Zupełnie inny niż ser feta, który kupujemy w Polsce i często jest przesolony.

Plusem hotelu, o którym w zasadzie nieco już wspomnieliśmy jest jego lokalizacja. Położony jest on w Adelianos Kampos, zaledwie 7 km od centrum Retimno, do którego dojedziecie autobusem nr 20. Autobus nr 20 jeździ kilka razy w ciągu godziny, a przystanek znajduje się bardzo blisko hotelu. Koszt biletu to 1,20 EUR (lipiec 2021). Z hotelu bardzo blisko jest do piaszczysto-kamienistej, szerokiej plaży. W najbliższej okolicy są też sklepiki z pamiątkami i wypożyczalnie samochodów.

W wiadomościach na FB pytaliście nas o różnice między Rethymno Residence a Rethymno Residence Royal. Te dwa hotele to w rzeczywistości… jeden hotel. Wszyscy goście korzystają z tej samej infrastruktury – basenów, barów, restauracji, animacji, recepcji itd. Rethymno Residence Royal oznacza pokoje o podwyższonym standardzie.

Obsługa hotelowa jest bardzo miła i serdeczna.

Czy hotel posiada jakieś wady? Internet w naszym pokoju był dość słaby. O ile bez problemu dało się odpisać na maile, sprawdzić FB, to już prowadzenie wideokonferencji było problematyczne. Na szczęście w hotelu były miejsca, w których sieć śmigała rewelacyjnie (np. w strefie rekreacyjnej przy basenie. Są tam sofy, fotele i spokój, bo mało kto tam zagląda :)). Rethymno Residence Royal

Rethymno Residence Royal

Rethymno Residence

Rethymno aquapark

Rethymno Residence Royal

Rethymno Residence

Rethymno Residence Royal

Rethymno Residence

Rethymno Residence

Rethymno Residence Royal

Wakacje w Rethymno Residence można też zarezerwować w pakiecie z przelotem i transferem lotniskowym. Kilku polskich organizatorów turystyki ma ten hotel w swojej ofercie. Link TUTAJ.

Retimno – czy warto?

Warto! Zdecydowanie Retimno jest miejscem na mapie Krety, którego nie można ominąć. Zdecydowanie polecamy zatrzymać się tu na dłużej i stąd organizować sobie wycieczki po wyspie. O naszym zwiedzaniu Krety dowiecie się z kolejnych wpisów.

Wróć

____________________________________________________________________________________________________________
  • Santorini: pocztówkowe widoki wyspy
    Santorini: pocztówkowe widoki wyspy
  • Poros: rajska wyspa rowerem
    Poros: rajska wyspa rowerem
  • Ateny: a jeśli jesteś w stolicy na dłużej...
    Ateny: a jeśli jesteś w stolicy na dłużej...
  • Ateny: gotowy plan zwiedzania na 2 dni
    Ateny: gotowy plan zwiedzania na 2 dni

1 thought on “Retimno – co zobaczyć, gdzie się zatrzymać i dlaczego warto?”

  1. Marek pisze:
    2021-07-24 o 9:55 pm

    Dodałnym jescze Park Miejski jako miejsce do odwiedzenia, względem fortecy z grubsza po drugiej stronie Starówki, z zagajnikiem bambusowym

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polub nas na facebooku

Śledź nas na Instagramie

A co, jeśli zapytam Cię z czym kojarzy Ci się A A co, jeśli zapytam Cię z czym kojarzy Ci się Arabia Saudyjska❓🇸🇦
Zachwyt - to słowo idealnie oddaje to, co czujemy w kontekście stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu. Nigdy wcześniej nie odwiedzaliśmy miejsca, wokół którego wytworzonych byłoby tyle mitów i negatywnego PR-u.
Arabia Saudyjska otworzyła się na świat dopiero w 2019 roku, kiedy po raz pierwszy zaczęła wydawać wizy turystyczne, by... po kilku miesiącach zawiesić ich wydawanie z powodu pandemii koronawirusa. Saudyjczycy ponownie zaczęli je wydawać w 2021 roku. Wyczerpujących informacji i rzetelnych relacji z podróży o tym kraju jest bardzo niewiele. Sporo newsów umieszczonych w sieci jest nieaktualnych lub oparte są one wyłączenie na przypuszczeniach, a nie faktach. 
Jeśli spodziewasz się, że w Arabii Saudyjskiej wszyscy jeżdżą Lexusami i za najmniejsze złamanie przepisów zostaniesz ukarany chłostą, to nic bardziej mylnego. To, co mogło być zakazane jeszcze kilka lat temu, dziś jest dozwolone. 
Najbardziej postępowe zmiany:
👉 W Arabii kobiety mogą prowadzić samochód – panie chętnie korzystają z tego prawa, zdarzyło nam się raz (w Rijadzie byliśmy 6 dni) jechać Uberem, w którym kobieta była kierowcą.
👉Organizowane są koncerty, imprezy plenerowe, na których kobiety i mężczyźni tańczą - 22 lutego w Arabii jest święto narodowe – Dzień Założycielski. Nasz znajomy Ahmad zabrał nas tego dnia na festyn zorganizowany przez lokalną społeczność w Ad-Dirijja. Kobiety i mężczyźni wspólnie świętowali, jedli i pili kawę.
👉 Powstają kina – nie pytaliśmy o to, jak duże jest zainteresowanie tą formą rozrywki wśród Saudyjczyków, ale trudno nam było sobie wyobrazić to, że kilka lat temu, kina były zabronione.
👉 Rozluźniono zasady dotyczące ubioru – turystki nie muszą ubierać abaji ani zasłaniać włosów. Zalecany jest jednak skromny strój, bluzka z długim rękawem i długie spodnie.
------
W centrum Rijadu stoi gigantyczny... „otwieracz do butelek”, mimo iż picie alkoholu jest tam zabronione ;).
Poza stolicą ciągnie się bezkres pustyni i jedna z największych naturalnych atrakcji Arabii Saudyjskiej – Edge of the World. Widok, który rozciąga się ze szczytu 300-metrow
EDIT: odgadnięte, oznaczamy :). --- - Adam, w jak EDIT: odgadnięte, oznaczamy :).
---
- Adam, w jakim jesteś mieście?
- w Rossmanie.
- a w jakim kraju?
- w bucie. 

Potrafilibyście zgadnąć, jaki to kraj i miasto? :)

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
EDIT: you knew the answer, so we tag it :)

- Adam, which city are you in?
- I am in Rossman.
- and in which country is it ?
- in the shoe.

Can you guess which country and city this could be? :)

#podróże #podróżemałeiduże #travelgram #gołębie #pigeon #podróżezdzieckiem #view #city #stolicamody #travel #architecture #beautufilarchitecture #bellaitalia #mediolan #milano #milan #mediolanzdzieckiem #lombardia
Przyjeżdżając do Dubaju można być pewnym kilk Przyjeżdżając do Dubaju można być pewnym kilku rzeczy:
➡️ Wszystko będzie NAJ - tu jest NAJwiększa sztuczna wyspa,🏝️, NAJwiększe centrum handlowe, NAJbardziej luksusowy hotel na świecie, NAJwiększy diabelski młyn na świecie🎡, NAJwiększe kryte akwarium na świecie🐟🦈, NAJwyższy budynek świata🏙️, a nawet… największa ramka na świecie ;).
Kark od patrzenia w górę może rozboleć 🙂 
Dubaj ciągle udowadnia, że jeśli cokolwiek ma bić rekordy, to wielce prawdopodobne, że stanie właśnie w tym mieście. 
➡️ Będzie kontrastowo - Dubaj kojarzy się z ponadprzeciętnym bogactwem, luksusem, przepychem, drogimi markami samochodów sunącymi ośmiopasmowymi autostradami🚘 i futurystycznymi budowlami. Petrodolarowy wypas💵. Ale Dubaj to też emigranci z biednych krajów, pracujący na budowach przy wznoszeniu wszystkiego NAJ. W upiornych upałach. Nie potrafimy sobie nawet wyobrazić, jak ciężka musi być praca w tak piekielnym gorącu... 
 ➡️ Dubaj to taki ciekawy marketingowo twór. Nie ma w nim zabytków, miasto nie ma wielowiekowych dziejów (Dubaj nie ma praktycznie żadnej historii/przeszłości, więc stworzono w nim Muzeum... Przyszłości🙃), a i tak odwiedzają go miliony turystów. W 2019 roku Dubaj odwiedziło więcej osób niż Rzym, Ateny czy Tokio. To stworzone na pustyni miasto ma za zadanie wprawiać w zachwyt, zaoferować wszystko, czego dusza zapragnie i dostarczyć wrażeń WOW.

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
When you come to Dubai, you can be sure of a few things:
➡️ Everything will be THE BIGGEST and THE HIGHEST- here's the biggest artificial island🏝️, the biggest shopping mall, the most luxurious hotel in the world, the biggest ferris wheel in the world🎡, the biggest indoor aquarium in the world🐟🦈, the tallest building in the world🏙️ and even... the biggest frame in the world ;).
The neck from looking up can hurt 🙂
Dubai continues to prove that if anything is to break records, it is likely to be set up in this city.
➡️ Dubai is such an interesting marketing creation. There ae  city centuries-old history (Dubai has practically no history/past, so a Museum of. .. Future was created in it 🙃), and it is still visited by millions of tourists. 

#dubai #dubaj #zea #uae #dubaidestinations #dubai🇦🇪 #
Pomimo zgiełku i turystycznej komercji, Kraków m Pomimo zgiełku i turystycznej komercji, Kraków ma duszę i nastrój, który powoduje w człowieku pewien rodzaj spowolnienia. Do tej pory uważaliśmy, że stolica Małopolski to nie jest najlepszy pomysł dla nas na rodzinny wypad, bo Adam jest w stanie pokonać kilka kilometrów tylko wtedy, kiedy jedzie na hulajnodze (a wcześniej na rowerku biegowym). A tłumy w centrum ❌ i nieprzyjazna nawierzchnia❌ powodowały, że... do Krakowa jeździliśmy we dwójkę 👫🙃. 

Cudownie jest chwytać taką polską jesień 🍁🍂

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Despite the hustle and bustle, Krakow has a soul and mood that causes a certain kind of slowdown in people. Until now, we thought that the capital of Małopolska is not the best idea for us for a family trip, because Adam is able to managr a few kilometers only when he is riding a scooter. And the crowds in the center ❌ and the unfriendly surface❌ meant that ... we traveled to Krakow as the two of us 👫🙃.

It is wonderful to capture such a beautiful Polish autumn 🍁

#okularynaświat #krakow #jesienwkrakowie #polska #malopolska #polskadzieckiem #jesień #autumn #cracow #krakowzdzieckiem #dzieckowkrakowie #małopolska #lovekrakow #wawel #sukiennice #sukiennicekrakowskie #visitcracow
Deskal autorstwa @arkadiusz_andrejkow w Cisnej. Deskal autorstwa  @arkadiusz_andrejkow w Cisnej.

Do Cisnej wybraliśmy się ze względu na chęć przejechania się Bieszczadzką Kolejką Leśną - Adam niezmiennie od 2 lat jest fanem pojazdów szynowych. Przy okazji zrobiliśmy sobie spacer na pole namiotowe, gdzie można zobaczyć pracę sanockiego artysty. Jego projekt "Cichy memoriał" zakłada malowanie na starych stodołach, drewnianych chatach i szopach. Inspiracje czerpie ze starych fotografii rodzinnych dawnych mieszkańców wsi w której tworzy. Deskale to takie mini-pomniki, które rewelacyjnie wtapiają się w krajobraz i przekazują zapomniane wątki z historii.

Deskal w Cisnej przedstawia grupę chłopów, którzy w 1952 roku odbudowywali wieś.

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Painting by Arkadiusz Andrejkow in Cisna. His project "Silent Memorial" involves painting on old barns, wooden huts and sheds. He draws inspiration from old family photographs of former inhabitants of the village where he works. 

Painting in Cisna presents a group of peasants who rebuilt the village in 1952.

#okularynaświat #mural #deskal #cisna #bieszczady #kochambieszczady #podkarpackie #podkarpacie #grafitti #cichymemoriał #sztuka #muralart #muralpainting #bieszczadymountains #podkarpackietravel
Kiedyś, jakieś 9 lat temu, było tak: jadę tram Kiedyś, jakieś 9 lat temu, było tak: jadę tramwajem🚋 z warszawskiej Woli do pracy na Śródmieściu. Okres wakacyjny, piękna pogoda, bezchmurne niebo🌞, a w wagonie luzy. Obok mnie siedzą 3 starsze Panie🧓🧓🧓. Dystyngowane i trochę ekscentryczne Amerykanki. Panie pochłonięte są rozmową ze sobą. Widać w nich fascynację nowym miejscem. Wiecie, to ten początkowy moment podróży, kiedy wszystko dla człowieka jest niezwykłe i ciekawe :).
W pewnym momencie jedna z siwych Pań pokazuje coś przez szybę i mówi do koleżanek "wysiądźmy na następnym przystanku. Przyjrzyjmy się temu kościołowi."

Na zdjęciu owy kościół 🙃

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Once upon a time, about 9 years ago, such a story happened to me: I am going by tram🚋 from Warsaw's Wola district to work in Śródmieście. It's the holiday season with beautiful weather and cloudless sky. Three elderly ladies are sitting next to me. Distinguished and a bit eccentric American women. They are absorbed with talking to each other. You know, this is the initial moment of the journey, when everything is unusual and interesting for a traveler :).
At one point, one of the gray-haired ladies shows something through the window and says to her friends "let's get off at the next stop. We will have a look at this church."

The photo shows the church 🙃

#warszawa #palac #polska #palackultury #pałaclultury #pkin #palaceofculture #warsaw #poland #okularynaświat #wizytowkastolicy #palackulturyinauki #pałackulturyinauki
Drewniane cerkwie i kościółki mają w sobie pew Drewniane cerkwie i kościółki mają w sobie pewną magię. Dla nas to wyjątkowa - zaraz obok greckich kapliczek przydrożnych - kategoria architektury sakralnej.
Przydrożny kościół św. Józefa (zwany też kościołem, który wyrósł z kukururydzy) zdobi krajobraz wsi Nowosiółki (woj. podkarpackie) ❤️

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
Wooden churches are magic. For us, it is a unique - next to Greek roadside chapels - category of sacral architecture.
Church of St. Josef (also known as the church that grew from corn) decorates the landscape of Nowosiółki (Podkarpackie Province)❤️

#okularynaświat #kosciol #architekturadrewniana #architekturasakralna #podkarpackie #bieszczady #polskajestpiękna #nowosiółki #podkarpackietravel #podkarpackieperły #church #bieszczadymylove #podkarpackiekościoły
Trafiliśmy do serca Bieszczad ❤️ Agra w Indi Trafiliśmy do serca Bieszczad ❤️

Agra w Indiach ma Taj Mahal jako symbol dozgonnej miłości, a Bieszczady mają krzewy ułożone w kształt serca.
Elementem wspólnym obu historii jest... obywatel Indii :)

🇬🇧🇬🇧🇬🇧
We got to the heart of the Bieszczady Mountains ❤️

Agra in India has Taj Mahal as a symbol of undying love, and Bieszczady mountains have shrubs arranged in the shape of a heart.
The common element of both stories is... a citizen of India :)

#okularynaświat #bieszczady #serce #sercewbieszczadach #bieszczadymountains #bieszczadyzdzieckiem #góry #góryzdzieckiem #bieszczadymylove #jezioro #podkarpackie #atrakcjepodkarpacia
Instagram

Odbieraj zwroty za zakupy

Zarezerwuj nocleg

Booking.com

Dołącz do naszej grupy na FB – Podróżnicze DIY

grupa na fb
© 2023 Okulary Na Świat | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme