Wpis ten zaczniemy od odpowiedzi na ostatnie pytanie. Kreta posiada dwa porty lotnicze; lotnisko w Chanii i lotnisko w Heraklionie. Odwiedzając więc wyspę, z dużym prawdopodobieństwem naszą kreteńską przygodę zaczniemy w jednym z tych dwóch miejsc. Dlaczego o tym piszemy? Jeżeli spojrzymy na mapę wyspy, to naszym oczom ukaże się jedna długa droga krajowa biegnąca z zachodu na wschód w północnej części wyspy. Droga E75 (tak, ta sama, która przebiega przez centrum Polski, jako autostrada A1) łączy Chanię na zachodzie z Heraklionem na wschodzie wyspy. Mniej więcej w połowie tej trasy jest miasto Retimno (zwane też Rethymno, Rethymnon… a czasami nawet Richmond ;))
Retimno dzięki swojemu położeniu stanowi świetną bazę wypadową w niemal każdy rejon wyspy. Ale oczywiście Retimno to nie tylko doskonała lokalizacja i punkt wypadowy. Miasteczko samo w sobie ma wiele do zaoferowania. Stoi za nim kawał historii przez duże H, której początków należałoby upatrywać w okresie minojskim.
Na kształt miasta i jego tożsamość mieli wpływ zarówno Wenecjanie, jak i Turcy. To właśnie za panowania Wenecjan przypada największy rozkwit tego obecnie turystycznego kurortu. Retimno stało się wówczas ważnym ośrodkiem handlowym. Okres panowania Wenecjan pozostawił po sobie również bodaj najbardziej charakterystyczne budowle, z którymi dziś kojarzymy to miasto. Należałoby tu wymienić przede wszystkim majestatyczną fortecę, która posłużyła mieszkańcom do obrony przed wojskami tureckimi, jak również port z latarnią morską z XVI wieku – mieli Wenecjanie rozmach!
Przechadzając się wąskimi, urokliwymi uliczkami Retimno natrafimy również na ostatnie dzieło Wenecjan. Fontanna Rimondi, bo o niej mowa powstała w 1629 roku. W 1645 roku miasto zajęły wojska tureckie i utrzymały je przez 250 lat. Zatrzymajmy się na chwilę przy wspomnianej już fortecy…
Fortezza w Retimno
Majestatyczny wygląd fortecy góruje nad miastem. Jest ona widoczna bodaj z każdego jego punktu, a jej mury od morza dzieli obecnie wyłącznie ulica. Wstęp do fortecy kosztuje 4 EUR (lipiec 2021), ale zaraz po przekroczeniu jej bramy dowiemy się, że miejsce to warte jest każdego grosza, a cena zdecydowanie nie jest wygórowana.
W murach tej gigantycznej fortyfikacji – jak i w całym Retimno i nie będzie to niespodzianką – zobaczymy zarówno ślady Wenecjan, jak i Turków, którzy zdobyli to miejsce pod koniec 1646 roku. Cytadela w Retimno wzniesiona została na wzgórzu Paleokastro w miejscu, w którym niegdyś znajdowała się Agora (miejsce zgromadzeń w starożytnej Grecji). Składa się z czterech bastionów: św. Mikołaja (w czasach weneckich stanowił prawdopodobnie magazyn), św. Pawła, św. Eliasza (od 1993 roku znajduje się tu teatr plenerowy Erofyli) i św. Łukasza. Główna brama fortecy znajduje się po wschodniej stronie, pomiędzy bastionami św. Mikołaja i św. Pawła. Chroniona jest rawelinem (to element fortyfikacji w kształcie półksiężyca lub trójkąta, wysunięty przed linię umocnień), zbudowanym w czasach osmańskich.
Oprócz wymienionych bastionów na terenie fortecy spotkamy kilka ciekawych budynków, w tym Meczet Sułtana, który do czasów osmańskich stanowił Katedrę św. Mikołaja, budynek w pobliżu meczetu, który prawdopodobnie był rezydencją biskupa. Kolejne budowle to dom Rektora – siedziba gubernatora prowincji Retimno, budynek Rady, gdzie mieściła się siedziba administracji miasta. Są też kościoły św. Teodora i św. Katarzyny, zbudowane pod koniec XIX wieku. W twierdzy znajdziemy również zbrojownie, dwie prochownie i magazyny.
Pierwotny plan zakładał przesiedlenie wszystkich mieszkańców Retimno do Fortecy, jednakże z uwagi na to, iż miejsce w murach cytadeli było ograniczone, początkowo przeniesiono jedynie administrację, zaś mieszkańcy schronienie znaleźli tu w trakcie inwazji osmańskiej. Warto wspomnieć, że życie w Fortecy toczyło się w zasadzie aż do zakończenia II wojny światowej, kiedy to zaczęto ponownie zasiedlać miasto poza fortecą.
Tyyyle historii, a co oprócz niej? Jak wspomnieliśmy wyżej, mury fortecy znajdują się nad samym brzegiem morza. Gwarantuje to niesamowity, niezapomniany i na swój sposób romantyczny widok. Polecamy zostać tu aż do zachodu słońca, gdyż wówczas wrażenia są jeszcze bardziej spotęgowane. Za murami fortecy znajduje się też teatr wykorzystywany do koncertów i imprez plenerowych. Można chyba powiedzieć, że forteca to takie duchowe i kulturowe serce Retimno.
W okolicach wejścia do fortecy znajdują się 2 muzea – Muzeum Archeologiczne i Muzeum Folkloru i Historii Retimno. My jednak odpuściliśmy sobie te miejsca.
Co jeszcze można robić i zobaczyć w Retimno?
Polecamy zabłądzić w gąszczu wąskich, urokliwych uliczek. Takie szwendanie się bez celu zawsze daje nam frajdę – jedna uliczka może nas zaskoczyć ukwieconymi krzakami bugenwilli, druga pięknie pomalowanymi doniczkami, a w trzeciej spotkamy leniwie śpiącego kota w koszyku rowerowym 😉 – na Krecie, podobnie jak na każdej innej wyspie i w Grecji kontynentalnej, jest bardzo dużo bezpańskich miauczących czworonogów.
Z ciekawych zabytków warto zwrócić uwagę na meczet Neratze, stanowiący Muzeum Dziedzictwa (jego nie byle jaki minaret – bo z dwoma balkonami – jest widoczny z daleka). Meczet ten kiedyś… był kościołem, który został zaadaptowany przez Turków. Taka sama historia wiąże się z drugim, mniejszym meczetem znajdującym się w Retimno. Meczet Kara Musa Paszy to też kiedyś był kościół – Turcy to jednak mistrzowie budowlanego recyklingu ;).
Ciekawa jest również wspomniana wyżej fontanna Rimondi (przy poszukiwaniu warto zachować czujność – fontannę zewsząd otaczają kafejki). Spacerując wąskimi uliczkami, na pewno natrafimy też na Loggię (Loggia to kwadratowa wenecka budowla, która kiedyś służyła jako miejsce spotkań i rekreacji miejscowej szlachty i arystokratów). Oprócz tego wiele urokliwych kościółków.
Warto również przejść się w stronę portu i latarni. Od mariny zaczyna się też rozciągać szeroka plaża. Przy plaży jest wiele hoteli, pensjonatów, tawern, parasoli i leżaków. Za tym przybytkiem jest gwarna ulica. Na spokojne plażowanie jednak lepiej udać kilka kilometrów dalej.
Podczas spaceru można zrobić sobie przerwę i zasiąść w jednej z tradycyjnych greckich tawern, których w centrum jest cała masa. A nic wtedy nie smakuje lepiej niż zimny Mythos .
Retimno – jak dojechać?
Dojazd do Retimno nie jest skomplikowany. Jeżeli wynajmiemy auto na lotnisku, to podróż powinna nam zająć około godziny. Jeżeli nie mamy możliwości wynajęcia samochodu, to możemy skorzystać z transportu autobusowego, oferowanego przez KTEL (grecki odpowiednik PKS). Kilka razy dziennie kursują bezpośrednie autobusy z lotniska do Retimno, dokąd dojedziemy za 7,30 EUR (lipiec 2021). Jeżeli zdarzy się tak, że po naszym przylocie nie ma bezpośredniego autobusu do Retimno, to proponujemy dotrzeć do Chanii lokalnym autobusem (koszt biletu to około 1,20 EUR) i stamtąd wziąć autobus KTEL do Retimno. Cenowo wyniesie nas to podobnie, z tym że autobusy zarówno z lotniska do centrum Chanii, jak i z Chanii do Retimno kursują regularniej.
My planowaliśmy wynająć auto już na lotnisku, jednakże – co nas bardzo zaskoczyło – nie było w zasadzie żadnych dostępnych aut. Jedna wypożyczalnia mogła nam zaoferować samochód na 3 dni. Takiego scenariusza nie przewidzieliśmy. Do Retimno dojechaliśmy więc autobusem z przesiadką w Chanii. Dopiero na miejscu ogarnęliśmy dwuślad.
Retimno – gdzie się zatrzymać?
Odpowiedź na to pytanie w dużej mierze zależała będzie od tego, jakie mamy wymagania. My szukaliśmy czegoś, co nie będzie dalekie od centrum Retimno, a jednocześnie będzie na tyle od niego odległe, że pozwoli na chwilę wytchnienia od gwaru tego kurortu. Szukaliśmy miejsca, w którym będziemy mogli zrelaksować się po całodziennym zwiedzaniu. I którym o nic nie będziemy musieli się martwić. Do tego miało być czysto i smacznie. Tak oto natrafiliśmy na Rethymno Residence.
Hotel Rethymno Residence oferuje zakwaterowanie w pokojach o różnym standardzie. Znajdziemy tu klasyczne pokoje dwuosobowe o podstawowym, jednakże całkiem wysokim standardzie, wyposażone w telewizor (jest polska telewizja ;)), lodówkę, klimatyzację i suszarkę do włosów. Pokoje i łazienki jeszcze pachną nowością. Spodobała nam się podświetlana, bajerancka umywalka w łazience. Nawet przez chwilę zastanawialiśmy się, czy podobnej nie zamontować u siebie w domu, jak już zabierzemy się za remont ;). Na tamten jednak moment „remontowaliśmy” w myślach wyłącznie hotelową łazienkę – przydałaby się w niej półka, bo nie ma gdzie położyć kosmetyków. Brak półki absolutnie nie miał wpływu na jakość naszego urlopu 🙂
Niektóre z pokoi oferują swoim gościom… prywatny basen! Tak, zgadza się! Z prywatnego tarasu można wskoczyć wprost do prywatnego basenu. Taki układ pokoi przypomniał nam nieco nasz pobyt w Seven Seas Condo w Jomtien (Tajlandia) w 2018 roku, o którym wkrótce Wam napiszemy 🙂
Pokoje są codziennie sprzątane. Retimno Residence posiada trzy baseny odkryte + jeden basen dla dzieci, dwa bary basenowe, zjeżdżalnię dla najmłodszych i trzy zjeżdżalnie dla nieco starszych – dobra opcja dla rodzin z małymi podróżnikami. Do tego SPA (dla osób zatrzymujących się tu na więcej niż 3 dni – 15 minut masażu gratis ). Jest też basen kryty na wypadek niepogody – trafny wybór, jeśli ktoś wybiera Kretę poza sezonem, kiedy pogoda jest jak ruletka.
Ogromnym plusem jest jedzenie serwowane w hotelowej restauracji. Obawialiśmy się, że jak to często bywa w tego typu hotelach posiłki będą powtarzalne i brak im będzie smaku. Nic bardziej mylnego! Mnogość dań, które każdego dnia były serwowane, sprawiła, że zawsze chodziliśmy przyjemnie najedzeni. Warto wspomnieć o bogatej ofercie lokalnych specjałów kuchni kreteńskiej i greckiej. Przykładowo – jednego dnia Adrian wcinał kalamaki kotopoulo (szaszłyki z mięsem z kurczaka), innego pieczoną doradę. Nietolerująca w diecie mięsa Ala, raz zachwycała się wegetariańską gemistą, na którą z resztą długo i z utęsknieniem czekała jeszcze przed wyjazdem na Kretę (o greckich daniach wegetariańskich pisaliśmy TUTAJ). Innym razem rozpływaliśmy się w pochwałach nad dakos. Sera feta nie potrafiliśmy sobie odmówić w żadnym dniu. Miał taki subtelny, charakterystycznie słono-kwaśny smak. Zupełnie inny niż ser feta, który kupujemy w Polsce i często jest przesolony.
Plusem hotelu, o którym w zasadzie nieco już wspomnieliśmy jest jego lokalizacja. Położony jest on w Adelianos Kampos, zaledwie 7 km od centrum Retimno, do którego dojedziecie autobusem nr 20. Autobus nr 20 jeździ kilka razy w ciągu godziny, a przystanek znajduje się bardzo blisko hotelu. Koszt biletu to 1,20 EUR (lipiec 2021). Z hotelu bardzo blisko jest do piaszczysto-kamienistej, szerokiej plaży. W najbliższej okolicy są też sklepiki z pamiątkami i wypożyczalnie samochodów.
W wiadomościach na FB pytaliście nas o różnice między Rethymno Residence a Rethymno Residence Royal. Te dwa hotele to w rzeczywistości… jeden hotel. Wszyscy goście korzystają z tej samej infrastruktury – basenów, barów, restauracji, animacji, recepcji itd. Rethymno Residence Royal oznacza pokoje o podwyższonym standardzie.
Obsługa hotelowa jest bardzo miła i serdeczna.
Czy hotel posiada jakieś wady? Internet w naszym pokoju był dość słaby. O ile bez problemu dało się odpisać na maile, sprawdzić FB, to już prowadzenie wideokonferencji było problematyczne. Na szczęście w hotelu były miejsca, w których sieć śmigała rewelacyjnie (np. w strefie rekreacyjnej przy basenie. Są tam sofy, fotele i spokój, bo mało kto tam zagląda :)).
Wakacje w Rethymno Residence można też zarezerwować w pakiecie z przelotem i transferem lotniskowym. Kilku polskich organizatorów turystyki ma ten hotel w swojej ofercie. Link TUTAJ.
Retimno – czy warto?
Warto! Zdecydowanie Retimno jest miejscem na mapie Krety, którego nie można ominąć. Zdecydowanie polecamy zatrzymać się tu na dłużej i stąd organizować sobie wycieczki po wyspie. O naszym zwiedzaniu Krety dowiecie się z kolejnych wpisów.
✈️ Szukasz lotów do Grecji 🇬🇷 ❓ Kliknij TUTAJ, aby znaleźć najtańszy lot do tego miejsca ❗
|
🛌 Potrzebujesz noclegu na miejscu? Najtańsze noclegi znajdziesz na booking.com
|
🌐 Pozostań w kontakcie z bliskimi, dzięki Airalo! Wpisując specjalny kod polecający: ADRIAN6665 otrzymasz 3 USD zniżki na pierwsze zamówienie, a nasz SAMOUCZEK pomoże Ci w instalacji eSim!
|
Wróć
Dodałnym jescze Park Miejski jako miejsce do odwiedzenia, względem fortecy z grubsza po drugiej stronie Starówki, z zagajnikiem bambusowym