W książkowej kolekcji Adama znajduje się książka-znajdywanka „Tomek i przyjaciele”. Jest w niej niewiele tekstu, jej kartki są zapełnione pięknymi ilustracjami. Na ich krańcach narysowane są przedmioty, które dziecko powinno znaleźć na wielkoformatowym obrazku. Ta książka świetnie się u nas sprawdzała, oglądaliśmy ją po kilka razy dziennie, aż Adam nauczył się na pamięć tego, gdzie leży muszelka, rośnie dmuchawiec, chowa się wiewiórka i gdzie, ktoś zgubił buta. Książka przestała wymagać od Adama skupienia i koncentracji. Zastanawialiśmy się, czy nasze dziecko tak bardzo lubi książeczki-znajdwanki, czy po prostu tę tak adoruje, bo jest w niej motyw Tomka. A wiadomo, że sprana już koszulka z pędzącą po torach, uśmiechniętą lokomotywą jest lepsza niż każda nowa. Nie jest też tajemnicą, że plecak z sympatycznym Tomkiem jest zawsze modny i na czasie, nawet jak nic w nim nie ma ;).
Wtedy trafiliśmy na serię książeczek „1001 drobiazgów” niemieckiego autora Alego Mitgutscha. Ali w swojej ojczyźnie nazywany jest ojcem tzw. Wimmelbilderbüchern, czyli książek, które zawierają bardzo dokładne obrazki. Seria książek, którą wypuściło na rynek Wydawnictwo Tatarak, charakteryzuje się dużymi i twardymi kartkami w formacie A4. My do dalszego ćwiczenia spostrzegawczości Adama wybraliśmy 3 pozycje – „Plac zabaw”, „Wiosna, lato, jesień, zima” i „W mieście”.
„Plac zabaw”
Huśtawki, drabinki, zjeżdżalnie i piaskownice – które dziecko pozostaje wobec nich obojętne? Nie znam takiego. Już pierwsza książkowa plansza z placem zabaw kryje wiele niespodzianek, bowiem są na niej poukrywane postacie z bajek. Możemy tu wypatrzyć Śpiącą Królewnę, Czerwonego Kapturka, Jasia i Małgosię, Wilka i Siedem Koźlątek. Fani baśni Braci Grimm zapewne znajdą więcej nawiązań do baśni na tym wielkim obrazku detali. Druga plansza ma tytuł „W piaskownicy” i jest naszą ulubioną znajdywanką. W ogromnej piaskownicy dzieci bawią się – jedne robią babki, inne budują zamki i drogi dla koparek. Spostrzegawcze oko zauważy także niemowlaka, który je piasek i psa… załatwiającego się w rogu piaskownicy (a fe!). Następna plansza to zabawy na trawie (przedstawia atrakcje, które zazwyczaj mają miejsce na rodzinnych festynach), później dzieci bawią się atrapach samolotu, pociągu, karetki pogotowia i statku. Nie jest niczym nowym, że „Plac zabaw jest wszędzie”, co obrazują kolejne strony. Ostatnia plansza to zima – jest jeżdżenie na łyżwach i sankach, lepienie bałwana, budowanie iglo, rzucanie śnieżkami, gra w hokeja i wiele innych aktywności zimowych, o których powoli zapominamy, bo prawdziwej, srogiej zimy dawno już u nas nie było.
Książkę można kupić TUTAJ.
„Wiosna, lato, jesień, zima”
Dziecko ćwiczy spostrzegawczość na planszach, które obrazują pory roku. Nasze ulubione to te, na których zostało zobrazowane lato – najbliższa naszym sercom pora. Dzieci radośnie ślizgają się na zjeżdżalni; bawią w berka; robią wianuszki z kwiatów (pamiętacie jeszcze te czasy?:)); puszczają papierowe statki po jeziorze; zrywają owoce z krzaków; grają w piłkę; jeżdżą na rowerkach; puszczają latawce; czytają książki na kocyku i wiele; wiele innych. W sumie mamy 7 obrazków – 2 x lato, 2 x jesień, 2 x zima i 1 x wiosna.
Książkę można kupić TUTAJ.
„W mieście”
W tej książeczce dziecko trenuje skupienie na 7 planszach: na pasie startowym lotniska, w pełnym uroczych zwierząt zoo, na rynku, gdzie można kupić wszystko – od kwiatów, przez frytki do karmnika dla ptaków, na pełnym dobrej zabawy basenie, na jarmarku, w tętniącym pod wieczór życiem mieście i w zasypanej śniegiem po kolana metropolii. Naszym faworytem jest tutaj obrazek z bawiącymi się w najlepsze ludźmi na basenie. Dzieci zjeżdżają po krętej zjeżdżalni, skaczą do basenu, pływają – jedne w kołach, inne mają założone rękawki; a jeszcze inne świetnie unoszą się na wodzie bez jakichkolwiek pomocy. Jedno dziecko popycha inne, ratowniczka używa gwizdka. Wokół basenu na kocykach leżą ludzie. Jedna para gra w szachy, inni ludzie się opalają, niektórzy czytają książki. Zawsze po obejrzeniu tej planszy, Adam zadaje nam pytanie – Możemy teraz jechać na basen? – Dzięki kolorowym i ciekawym obrazkom stworzonym przez Alego Mitguscha poznawanie świata staje się ciekawsze i bardziej atrakcyjne, chociaż wiadomo, że lepiej być jednym z tych dzieci pluskających się w basenie niż dzieckiem, które tylko patrzy na obrazki ;).
Książkę można kupić TUTAJ.
O innej serii obrazkowych książeczek pisaliśmy TUTAJ.
Wróć