Skip to content
Okulary Na Świat
Menu
  • Strona główna
  • O nas
  • Tu i tam
    • Afryka
      • Egipt
    • Ameryka Północna
      • Meksyk
    • Azja
      • Arabia Saudyjska
      • Indonezja
      • Izrael
      • Malezja
      • Singapur
      • Tajlandia
      • Turcja
    • Europa
      • Chorwacja
      • Czechy
      • Estonia
      • Grecja
      • Macedonia
      • Polska
        • Małopolskie
        • Podkarpackie
        • Pomorskie
        • Wielkopolskie
      • Rumunia
      • Słowacja
      • Węgry
  • Lifestyle
    • Inspiracje
    • Pyszności
    • Recenzje książek
    • Recenzje linii lotniczych
    • W podróży z dzieckiem
  • Projekty
    • Podróżnicze DIY
    • Projekt: rodzina
      • z Afryki
      • z Ameryki Północnej
      • z Ameryki Południowej
      • z Azji
      • z Europy
  • Tanie latanie
  • Współpraca
  • Kontakt
  • Polski
  • English
Menu
książki o półwyspie arabskim

TOP książki o Bliskim Wschodzie

2021-05-172021-11-01 by OkularyNaŚwiat

Bliski Wschód obejmuje 17 krajów: Arabię Saudyjską, Bahrajn, Cypr, Egipt, Irak, Iran, Izrael, Palestyna, Jemen, Jordanię, Katar, Kuwejt, Liban, Oman, Syrię, Turcję i Zjednoczone Emiraty Arabskie. O ile Zjednoczone Emiraty Arabskie, Turcja, Izrael, Palestyna, Egipt i Cypr są bardzo modnymi kierunkami turystycznymi, to reszta krajów tego regionu wciąż jest owiana tajemnicą. Bliski Wschód jest dla nas synonimem wojny, konfliktów i dramatycznych wydarzeń. Poniżej przedstawiamy nasze ulubione książki o życiu na tym enigmatycznym kawałku globu.

Kolejność książek jest przypadkowa.

Zjednoczone Emiraty Arabskie

  • „Dubaj. Prawdziwe oblicze” – Jacek Pałkiewicz

Jacek Pałkiewicz – podróżnik, eksplorator, trener survivalu. Postać kojarzona z wyprawami w najdalsze zakątki globu, odkrywca, który unika utartych szlaków. Ta podróż jest inna, przełomowa i rodzinna – po kilkudziesięciu latach małżeństwa w końcu zabiera swoją żonę Lindę w podróż, do ociekającego luksusem Dubaju. Przepych, bogactwo i splendor tego miejsca powalają z nóg. To miejsce ze swoją fantastyczną i niesamowitą otoczką, przyćmiewa to, co na pierwszy rzut oka staje się niezauważalne Mało kto zadaje sobie pytanie – Jak to się stało, że Dubaj wspiął się na sam szczyt? Co kryje się za potęgą tego miasta? Jacek żołnierskim językiem odsłania przed nami prawdziwe Królestwo Pozorów. Warto się zapoznać z ciemną stroną tego emiratu –  niewolnictwem, cenzurą, szemranymi interesami. W książce jest też sporo informacji na temat historii tego młodego kraju i doskonale przedstawione tło społeczne. W tej lekturze nie ma poprawności politycznej, co ma duży plus.

Książkę można kupić TUTAJ.

  • „Beduinki na Instagramie. Moje życie w Emiratach” – Aleksandra Chrobak

Książka Aleksandry Chrobak to relacja Polki, która od kilku lat mieszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ola lekkim językiem pisze o urokach i cieniach życia w Abu Zabi. Fajne jest to, że nie ulega i nie powiela stereotypu biednej Arabki, która jako kobieta nie ma żadnych praw. Zupełnie inna perspektywa spojrzenia na Półwysep Arabski, gdzie głęboko zakorzeniona tradycja i światopogląd dawnych Beduinów przeplatają się z nowoczesnością. 

  • „Jak podrywają szejkowie” – Marcin Margielewski

Tytuł trochę zwodny, bo szejkowie nie podrywają, tylko… kupują. Książka Marcina Margielewskiego odsłania bezwzględną rzeczywistość nocnego życia książąt i szejków ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Rzeczywistość ta jest skrywana za ścianami luksusowych hoteli, wypasiastych apartamentów i dyskotek. Książę Abed, syn jednego z arabskich szejków, będąc pod opieką swojego kuzyna Wasima, odkrywa świat, w jakim za pieniądze można kupić niemal wszystko. Szejk na kolejnych spotkaniach z polskim dziennikarzem, opowiada o swoim życiu, w którym przewijały się dwie pasje – piękne kobiety i piękne konie. Bardzo zaskakująca jest końcówka książki. W pierwszym momencie pomyślałam – Takie zakończenie nie jest możliwe, ten wątek jest podkręcony! Dopiero czytając drugą książkę Marcina („Zaginione arabskie księżniczki”), w której był przedstawiony podobny motyw, z tym że bardziej medialny i można było wygooglować prawdziwość tych informacji, zmieniłam zdanie. W jednym człowieku mogą być  dwie niezależne osobowości.

Arabia Saudyjska

  • „Zaginione arabskie księżniczki” – Marcin Margielewski

Książka o księżniczkach z Arabii Saudyjskiej, które zginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, bo chciały być wolne. Życie księżniczek kojarzy nam się zazwyczaj z baśniami, jednak życie w „złotych klatkach” na arabskich dworach wcale nie jest takie kolorowe. W tej książce Marcina Margielewskiego słowo „księżniczka” jest synonimem ogromnego cierpienia. Jak to jest, że w XXI wieku kobiety giną bez śladu i nikt nie próbuje ich nawet szukać? Historie opowiedziane przez człowieka, który przez lata pracował na dworach saudyjskich władców. Najbardziej szokująca dla mnie była opowieść o byłym królu Arabii Saudyjskiej. Król Abdullah (zm. 2015) w Polsce jest znany jako fundator operacji rozdzielenia bliźniaczek syjamskich z Janikowa, Darii i Olgi Kołacz (3 stycznia 2005 roku). Ówczesny następca tronu zaprosił siostry z ich matką do Arabii Saudyjskiej i w całości pokrył koszty skomplikowanej operacji. Piękny gest, prawda? Ale ten sam człowiek przez ponad dekadę więził swoje 4 dorosłe córki, głodził, odmawiał nawet wody. W mediach pojawił się apel zrozpaczonych dziewczyn o pomoc. A to tylko jedna z wielu okrutnych sytuacji, o jakich można przeczytać w książce.

  • „Jestem Saudyjką” – Nicola Sutcliff

Nicola zatrudnia się na pierwszym uniwersytecie dla kobiet w Arabii Saudyjskiej. Kiedy w mediach dominuje negatywny obraz Arabii Saudyjskiej, a w szczególności wałkowany jest temat uciemiężonych tam kobiet, Brytyjka postanawia właśnie im oddać głos. Nicola przemierzyła krajobraz w poszukiwaniu wielu różnych głosów. Rozmawia między innymi z Beduinką, projektantką mody, dziennikarką, uciekinierką, studentką, sprzątaczką i modelką. Książka ukazuje bardzo, bardzo, szeroki przekrój kobiet, żyjących we współczesnej Arabii Saudyjskiej. Każda sekcja wywiadów jest przeplatana rozdziałami dotyczącymi tła historycznego i kulturowego. Takie uszczegółowienie tematu pomaga w zrozumieniu wielu kwestii. Populację Arabii Saudyjskiej jeszcze 50 lat temu w połowie stanowili Beduini i rolnicy. Dzisiaj ponad 85% społeczeństwa mieszka w nowoczesnych miastach – jaka szybka transformacja! Kobiety zatem mają bardzo różne doświadczenia, historie i spojrzenie na swoje role. Da się  jednak poszukać wspólny dla nich „mianownik” – to rodzina i gościnność. 

Książkę można kupić TUTAJ.Jestem Saudyjką

  • „Urodziłam dziecko szejka” – Marcin Margielewski

„Urodziłam dziecko szejka” to kolejna książka Marcina Margielewskiego, w której został podjęty trudny temat. Do tej pory Marcin głównie ujawniał brutalność arabskich mężczyzn i to w jak obrzydliwy sposób wykorzystywali oni swoją pozycję i majątek. Tutaj autor pokazuje intrygi arabskiej kobiety, która za wszelką cenę próbuje zaspokoić oczekiwania społeczne. Nasza rodaczka, Ola, wyjeżdża do pracy w szpitalu w Dubaju. Po jakimś czasie rezygnuje z wakatu jako pielęgniarka na oddziale onkologicznym dla dzieci. Zatrudnia się jako opiekunka do niepełnosprawnej dziewczynki w Rijadzie. W Arabii Saudyjskiej okazuje się, że pani domu ma dla niej zupełnie inne zadanie niż to, na które wskazywał kontrakt. Dziewczyna jest ofiarą wybornie dopracowanej pułapki arabskiej matrony. Jest to bardzo ciężka i przytłaczająca książka. Czasami ma się wrażenie, że jest to fikcja. Że człowiek dla człowieka nie może być aż tak okrutny i że kobieta kobiecie nie może wyrządzić aż tyle zła. To zupełnie inny obraz muzułmanek niż ten, który mamy w głowach – albo uciśnionych, albo tych, które próbują się realizować w kraju, w którym nie jest to łatwe. To odsłona osobowości wyzutej z jakiejkolwiek empatii i uczuć. To przykład tego, że religia, nawet najbardziej wymagająca nie zawsze idzie w parze z etyką.

Książkę można kupić TUTAJ.Urodziłam dziecko szejka

  • „Koszmar arabskich służących” – Marcin Margielewski

„Koszmar Arabskich służących” zaczyna się… na Bali początkiem XXI wieku. Eka opowiada historię swojej rodziny – okoliczności śmierci jej ojca, kiedy ta była małą dziewczynką i matki, która została sama z czwórką dzieci. Mama Eki dzielnie dawała sobie radę, wychowując i otrzymując swoje potomstwo. Zarabiała na chleb jako masażystka do czasu  ataków terrorystycznych, które miały miejsce w Kucie w październiku 2002 roku. W zamachach zginęło wielu Australijczyków, Indonezyjczyków, Anglików, ale także jedna obywatelka Polski – Beata Pawlak (dziennikarka i reporterka). Skutki ataków były bardzo dotkliwe dla gospodarki wyspy, której rozwój w dużym stopniu zależał od turystyki. Turyści przestali odwiedzać Bali, a  mama Eki stała się bezrobotna. Razem ze swoją siostrą zdecydowały się wyjechać w celach zarobkowych do Arabii Saudyjskiej, wierząc, że jadą pracować do hotelu jako masażystki. Rzeczywistość jednak okazała się inna. „Koszmar arabskich służących” to książka opisująca współczesne niewolnictwo i handel ludźmi (system Kafala), obnaża Arabię Saudyjską z absurdów. Marcin wspomina też medialne przypadki, w których służące na Bliskim Wschodzie brutalnie ginęły z rąk swoich pracodawców -i to wszystko nie są opisy średniowiecznych praktyk, tylko tego, co dzieje się w XXI wieku. To piekielny koszmar ludzi z ubogich krajów, od którego wielu odwraca głowę. Książka doskonale obrazuje to, że bogactwo krajów arabskich, którym tak łatwo jest się zachłysnąć, często jest okupione czyjąś krwawicą.

Książkę można kupić TUTAJ.

  • „Swoją drogą” – Tomek Michniewicz

 Tomek proponuje 3 bliskim sobie osobom podróż w dowolne miejsce na kuli ziemskiej. Decyzja musi być podjęta na już. Jego żona wybiera Arabię Saudyjską. Tomek jak obiecał, tak zrobił – zabrał swoją drugą połówkę w podróż do tego tajemniczego kraju. Autor nie jest dobrym pisarzem… on jest po prostu rewelacyjny w przelewaniu swoich myśli na papier. Wyjaśnia, przekazuje sporo ciekawostek, mówi o przyczynach pewnych obyczajów i praw. I najważniejsze – nie wartościuje swoich spostrzeżeń. 

Jemen

  • „Polowanie na lisy” – Mohammed Al.-Shinawi

 Zagłębiając się w autobiografię Al.-Shinawiego nasunęło mi się pytanie następujące, bardzo banalne pytanie –  Czy potrafimy docenić to co nas otacza? To, że budzimy się rano, wychodzimy na spacer i w spokoju możemy wykonywać nasze codzienne prace oraz oddawać się przyjemnościom. Są na naszym świecie miejsca, gdzie codziennie zwykli ludzie walczą o przetrwanie. Gdzie brat zabija brata, w imię… no właśnie; w imię czego? Autobiografia Al.-Shinawiego ukazuje losy jego rodzinnego Jemenu u progu wojny domowej. Pokazuje też, a może przede wszystkim przemianę głównego bohatera, który wyrastał w atmosferze nienawiści do Żydów, a który stał się później największym orędownikiem przyjaźni i dialogu pomiędzy zwaśnionymi religiami. Książka pokazuje również czym jest prawdziwa przyjaźń i bezwarunkowa miłość do bliźniego. Czyta się ją jednym tchem i jest to zdecydowanie pozycja, która skłania do refleksji nad naszym nierównym światem.

Książkę można kupić TUTAJ.Polowanie na lisy

Irak

  • „Moje życie z Saddamem” – Parisoula Lampsos, Lena Katarina Swanberg

Saddam Husajn to iracki demon naszych czasów. Odkąd został schwytany i stracony w 2006 roku, niewiele mówi się o tym tyranie. Nie mówi się już też o jego dwóch synach, którzy również byli zwyorodnialcami i mordercami. Udaj i Kusaj już jako dzieci uczestniczyli w egzekucjach przeciwników reżimu, na którego czele stał ich ojciec. Książka Greczynki to opowieść o relacjach, jakie łączyły ją z irackim dyktatorem, ale też o tym, jak zmienił się Irak pod rządami rosnącego w siłę Saddama. Pari poznała Husajna, kiedy nie był jeszcze dyktatorem, ale zajmował stanowisko w rządzącej Irakiem partii Baas.

A Wy macie swoje ulubione książki o Bliskim Wschodzie? Jeśli tak, podrzućcie nam tytuły w komentarzach :).

Wróć

____________________________________________________________________________________________________________
  • książki o Tajlandii
    Najlepsze książki z Tajlandią w tle
  • książki Włochy
    Najlepsze książki z motywem Włoch
  • książki o Japonii
    Książki, które zabiorą Cię do Japonii
  • książki o afryce
    Najlepsze książki, których akcja dzieje się w Afryce

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polub nas na facebooku

Śledź nas na Instagramie

#taniepodróżowanie #tanieloty #taniepodrozowanie #taniepodróżowanie #tanieloty #taniepodrozowanie #taniepodroze #okularynaświat #podrozepotaniosci #podróżepotaniości #taniepołączenia #gdzienawakacje #podróżujtaniej #budżetowepodróże #budzetowepozdroze #tanielotyzpolski #podróże #taniezwiedzanie #taniebiletylotnicze #biletylotnicze
Park Lumpini to takie „zielone płuca”🌳🌳 Park Lumpini to takie „zielone płuca”🌳🌳 Bangkoku. Został zbudowany w latach dwudziestych XX wieku na zlecenie króla Ramy VI. W momencie budowy park znajdował się na przedmieściach miasta. Dziś park znajduje się w samym centrum dzielnicy biznesowej🏙️🏙️.
Park Lumpini jest domem dla wielu zwierząt. Jakiś czas temu w sieci krążyło nagranie ogromnego pytona, który spacerował sobie tam po gałęziach drzew🐍. My w dniu, w którym odwiedziliśmy park, byliśmy wcześniej na pobliskiej Farmie Węży, więc do Parku Lumpini wybraliśmy się w poszukiwaniu waranów🐊. Woda i zieleń sprawiły, że imponujących rozmiarów warany paskowane bardzo ulubiły sobie ten teren. Podczas naszego spaceru widzieliśmy ich aż 7. Warany nie są niebezpieczne jeśli trzymamy się od nich w odległości.
Ile waranów widzicie na zdjęciach? 😊 #tajlandia #bangkok #lumpinipark #warany #watermonitor #tajlandiazdziećmi #bangkokzdzieckiem #tajlandiapopolsku #okularynaświat
Jeśli chcemy się na jakiś czas przenieść w cz Jeśli chcemy się na jakiś czas przenieść w czasie i poczuć atmosferę minionych lat to... jedziemy do Szreniawy! 
W Muzeum Rolnictwa czas się zatrzymał. Lubimy tu przyjeżdżać w weekend, bo to miejsce ma sielski klimat. 
Jeszcze dwa lata temu magnesem przyciągającym była obora z żywym inwentarzem i wystawa uli. 
Obecnie częściej kierujemy się do powozowni (znajduje się w niej 21 powozów konnych) i na wystawę samolotów rolniczych. 

W muzeum odbywa się wiele imprez tematycznych. 8 października na terenie muzeum organizowana jest impreza plenerowa „Poznańska pyra” (na tej imprezie po raz pierwszy jedliśmy pyrę z gzikiem 2 lata temu). Organizatorzy przewidzieli wiele atrakcji wśród których główna to... wykopki :)
#wielkopolska #atrakcjewielkopolski #muzeumrolnictwa #wielkopolskadladzieci #szreniawa #odkrywamywielkopolske #odkrywamywielkopolskę #wielkopolskatravel #wielkopolskadopoznania #visitwielkopolska
Chiang Mai to świetne miejsce do odwiedzenia, jeśli masz małe dzieci. Region raczej słynie z niesamowitych krajobrazów i świątyń, a nie z świetnej infrastuktury dla najmłodszych. A w sumie szkoda, bo rodziny z dziećmi mają tam do wyboru szeroki wachlarz rozrywek dostosowanych do najmłodszych. Od parków tematycznych przez baśniowe wodospady i niebanalne, dziecioprzyjazne restauracje, czyli — gdzie zabrać dziecko będąc w Chiang Mai 🙂

Atrakcje:
➡ @poopoopaper - to ekologiczny park w którym można zrobić papier z kupy słonia
➡ wodospad Bua Tong - to tzw. klejący wodospad znajdujący się w Parku Narodowym Si Lanna. Można się po kaskadach wspinać do góry i poczuć jak "Spiderman"
➡ NARIT- planetarium z ogromną ilością interakrywnych atrakcji.
➡ @central_chiangmai_airport - centrum handlowe w którym jest ogromne akwarium z rybami.
➡ świątynie - Silver Temple najbardziej przypadła do gustu naszemu 5-latkowi.
➡ sanktuarium słoni - takich miejsc jest sporo w okolicach Chiang Mai. Warto poszukać takiego, w którym zwierzęta się dobrze traktowane.

Restauracje:
➡ Ginger farm - farma na na której rosną ryż i warzywa sezonowe. Można zobaczyć i nakarmić zwierzęta domowe oraz wykąpać się w błocie. Ciekawe miejsce, ale jedzenie przeciętne.
➡ @chada.cafe.restaurant -kolejne małe, "domowe zoo". Atutem jest niewielki plac zabaw.
➡ Cat station -kocia restauracja z pysznym jedzeniem.
➡ @carpcafe - restauracja z tropikalnym lasem i setkami karpii koi pływającymi wokół lóż.

#chiangmai #chiangmaiwithkids #podróże #podróżemałeiduże #tajlandia #tajlandia❤️ #polacywtajlandii #tajlandiapopolsku #dzieckowtajlandii #atrakcjetajlandii
Wracając do wspomnień, kiedy nasze życie przypo Wracając do wspomnień, kiedy nasze życie przypominało pyszną kremówkę:) - 5 miejsc, które musi odwiedzić każdy odwiedzający wyspę Ko Samui. 
Po mniej oczywiste polecajki zapraszamy na bloga.

#tajlandia #tajlandiazdzieckiem #wyspytajskie #kosamui #atrakcjekosamui #kosamuizdzieckiem #polacynakosamui #polacywtajlandii #podróże #tajlandia2023 #kosamuiisland #kosamuithailand #kosamuivibes #kosamuiattractions #wakacjewtajlandii #tajlandiapopolsku #kochamtajlandię
W przedostatni dzień pobytu w Tajlandii wybraliś W przedostatni dzień pobytu w Tajlandii wybraliśmy się Tuk-Tukiem na farmę węży w Bangkoku. Ciekawiło nas w jaki sposób „ekstrahuje się” jad tych gadów i jak na żywo wyglądają najgroźniejsze węże Azji Południowo-Wschodniej. 
Najpierw odwiedziliśmy muzeum tej instytucji, gdzie można było zobaczyć szkielety węży, skórę węża, a nawet ich embriony. Było też pomieszczenie, w którym można było dowiedzieć, jak postępować (i jak nie postępować) w przypadku ukąszenia węża. Zasada jest prosta – ranę przemywamy wodą z mydłem i dzwonimy po pomoc albo udajemy się do najbliższego szpitala. Bardzo pomocne może być zdjęcie węża, który nas ugryzł.
Na farmie węży w każdy dzień powszedni o godzinie 11.00 rozpoczyna się około półgodzinna „ekstrakcja jadu”, podczas której pobierany jest od węża jad, w celu wykorzystania go do przygotowania surowicy.
Drugim ciekawym programem na farmie węży jest pokaz węży, który rozpoczyna się o 14:00. Podczas pokazu prezentowane są różne jadowite i niejadowite węże, a na zakończenie można zrobić sobie zdjęcie z pytonem tygrysim albinosem. Wielu ludzi uważa pytony za niebezpieczne węże, ale one nie są jadowite (choć mogą powodować bolesne ugryzienia, bo mają ostre zęby).
#bangkok #węże #wężewtajlandii #farmawęży #snakefarm #bangkokzdzieckiem #kochamtajlandię #kochambangkok #snakesinthailand #bangkoktravel
Gdzie w Tajlandii są świątynie z pomnikami Wiel Gdzie w Tajlandii są świątynie z pomnikami Wielkiego Buddy?

➡️ Wat Paknam – największa statua siedzącego Buddy w Bangkoku. Ma ona 64 m.
➡️ Wat Po – tutaj dla odmiany olbrzymi Budda leżący. Ten najstarszy w Bangkoku kompleks świątynny to jedna z głównych atrakcji stolicy Tajlandii. Odpoczywający posąg ma 46 m długości i 15 m wysokości. 
➡️Wat Phra Yai – największy Budda w imprezowym mieście Pattaya. Statua ma wysokość 18 m. Z punktu widokowego roztacza się ładna panorama okolicy.
➡️Wat Doi Suthep – do kompleksu położonego na wzgórzu prowadzi tzw. szlak mnichów. Można wybrać się na trekking albo – tak jak my – dojechać tam samochodem. Umiejscowiona tam figura Buddy ma 17 m.
➡️Złoty Budda w Khao Tao, ok. 10 hm od Hua Hin- chyba najmniej komercyjny. Figura ma ok. 20 metrów.

Na Koh Samui też odwiedziliśmy kompleks świątynny, w którym znajduje się posąg ogromnego Buddy.  Big Buddha w Wat Phra Yai ma wysokość 12 metrów i widać go z wielu miejsc w północnej części wyspy. Co więcej, jako że posąg znajduje się zaledwie kilka kilometrów od północnego krańca pasa startowego lotniska na wyspie, istnieją spore szanse  na zobaczenie go „z lotu ptaka”, lądując na Samui! My z samolotu nie podziwialiśmy sporych rozmiarów figury, ale podziwialiśmy samoloty wchodząc po 72 schodach pod pomnik😉.
Zobaczcie, jaki widok rozpościera się z góry. Walory estetyczne zapewnione! :)

#okularynaświat #kosamui #wyspakokosa #polacynakohsamui #tajskieświątynie #wielkibudda #bigbuddha #tajlandia2023 #kohsamui2023 #tajlandiazdzieckiem #kohsamuizdzieckiem #kohsamuitrip #wakacjenakohsamui #bigbuddhakohsamui #kohsamui🌴 #kohsamuitajlandia #tajskiewyspy #polacywtajlandii #kohsamuiwithkids #atrakcjekohsamui #tajlandia❤️ #tajlandiapopolsku #tajlandiazdziecmi
Nasz maj w Chiang Mai ❤️ To był dobry czas, Nasz maj w Chiang Mai ❤️

To był dobry czas, pełen pozytywnych emocji (tak bardzo potrzebnych do normalnego funkcjonowania!) i czasu spędzonego razem. Jak bardzo my tego potrzebowaliśmy! Po maratonie praca-studia-przedszkole przeplatanym różnymi chorobami (bo a jakże inaczej!), w końcu udało nam się poluzować grafiki i aktywnie odpocząć w Tajlandii.

Odwiedziliśmy nasz ukochany Bangkok, malownicze Chiang Mai i spędziliśmy kilka dni na wsypie Ko Samui. I wiecie co? To w  Chiang Mai zakochaliśmy się totalnie i bezgranicznie!

Jeśli wybieracie się do "miasta świątyń" z dzieckiem, to polecamy zajrzeć w te miejsca, które podzieliśmy na atrakcje i restauracje.

Atrakcje:
➡ @poopoopaperpark - to ekologiczny park w którym można zrobić papier z kupy słonia
➡ wodospad Bua Tong - to tzw. klejący wodospad znajdujący się w Parku Narodowym Si Lanna. Można się po kaskadach wspinać do góry i poczuć jak "Spiderman"
➡ NARIT- planetarium z ogromną ilością interakrywnych atrakcji. 
➡ @central_chiangmai_airport - centrum handlowe w którym jest ogromne akwarium z rybami.
➡ świątynie - Silver Temple najbardziej przypadła do gustu naszemu 5-latkowi.
➡ sanktuarium słoni - takich miejsc jest sporo w okolicach Chiang Mai. Warto poszukać takiego, w którym zwierzęta się dobrze traktowane.

Restauracje:
➡ Ginger farm - farma na na której rosną ryż i warzywa sezonowe. Można zobaczyć i nakarmić zwierzęta domowe oraz wykąpać się w błocie. Ciekawe miejsce, ale jedzenie przeciętne.
➡ @chada.cafe.restaurant -kolejne małe, "domowe zoo". Atutem jest niewielki plac zabaw.
➡ Cat station -kocia restauracja z pysznym jedzeniem.
➡ @carpcafe - restauracja z tropikalnym lasem i setkami karpii koi pływającymi wokół lóż.

Czy znacie więcej dziecio-przyjaznych miejsc w Chiang Mai?:)

#okularynaświat #chiangmai #chiangmaizdzieckiem #atrakcjechiangmai #tajlandia2023 #thailandwithkids #chiangmaiwithkids #chiangmaitrip #thaigram #chiangmaiattraction #visitchiangmai #atrakcjetajlandii #tajlandianawlasnareke #dzieckowchiangmai #tajlandiazdziecmi #azjapoludniowowschodnia #polacywtajlandii #polacywchiangmai
Instagram

Odbieraj zwroty za zakupy

Zarezerwuj nocleg

Booking.com

Dołącz do naszej grupy na FB – Podróżnicze DIY

grupa na fb
© 2023 Okulary Na Świat | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme